Rano zjadłam 2 kromki chleba posmarowane margaryną Smakowitą z 2 plasterkami szynki, z pomidorem i szczypiorkiem, kawa zbożowa. Na obiad rosół, 1 na drugie danie 1 ziemnkai, torchę mięsa, kompo z truskawek. Na podwieczorek 1 ciastko bezowe ( z okazji Dnia Mamy) kawa zbożowa. Na kolację 1 kromka chleba ciemnego posmarowana margaryną Smakowitą z sałatką śledziową ze szczypiorkiem, herbata z cytryną i zmiodem. Herbata zielona.
Nie ćwiczyłam dzisiaj, prędzej lenichowałam
serce.justyna
27 maja 2013, 22:49byc może :)
szabadabada
26 maja 2013, 23:14teraz chyba jakiś szał na te torciki bezowe. Moja mama też poinformowała mnie, że upiekła bezy na tort, dobrze że jestem DALEKO! :D