Witajcie Vitalijki.
Mnie dość dawno tu nie było. Dietę tak wmiarę tryzmam owszem grzeszki się też zdarzają. Ale z wagą nie jest zle. Trochę mi cięzko jest bo mam niedoczynność tarczycy i przemiana materii mi się pogorszyła no ale jakś daje radę. Z ćwiczeniami narazie nie jezdze na rowerze jedynie tylko z pracy rowerem jeżdzę. Nie dawno byłam chora i to ponad dwa tyg leżałam także ruchu nie było i 1 kg się przytyło ale bedę walczyć żeby go zrzucić i żeby znów jezdzić na swoim stacjonarnym rowerze. Raz na stoperze ćwiczyłam dokładnie tydzień temu w poniedziałek. Bedę sie starała żeby jakoś trzymać tą dietę i zacząć jeżdzić na tym rowerze stacjonarnym bo dużo mi to daje żeby utrzymać sylwetkę i swoją wagę.
A tym czasem pozdrawiam Was i życze wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2013