Rano zjadłam 2 kromki jasnego chleba posmarowane z Smakowią oraz z serkiem białym o smaku czosnkowym, z pomidorem, kawa zbożowa + łyżeczka kawy rozpuszczalnej. Na drugie śniadanie 2 skibki chleba z tym samym, herbata. 1 skibka z tym samym, kawa parzona. Na obiad 2 naleśniki z dżemem i cukrem, kawa zbożowa. Na podwieczorek kawa zbożowa, 1 herbatnik. Na kolację 2 pomidory nadziewane białym serem ze szczypiorkiem a a 2 serowe nadzienie z ketchupem, 1 skibka chleba z Smakowitą, herbata. Herbata zielona. Wypiłam 1,5 litra wody.
Jechałam 0,5 godziny na rowerze takim zwykłym po mieście, jechałam na rowerze stacjonarnym 65 minut i 45 sekund, straciłam 500 kcl, dystans 22, 24 K.
serce.justyna
1 września 2012, 22:49dziękuję Wam bardzo za wpisy :)
serce.justyna
1 września 2012, 22:49no dobre było ;) mi smakowała kolacja , polecam :)
Jabluszkowa
1 września 2012, 13:53Ale super wyglądają te pomidorki. Mniam :)
jeszczeimpokaze
1 września 2012, 11:53Nadziewane pomidorki hmmm, dobry pomysł :D
kasiqa22
31 sierpnia 2012, 23:35kurcze, a jak oblicza się ile kcal spaliło się w trakcie ćwiczń ?:(
noblond
31 sierpnia 2012, 23:32ach, zgłodniałam jak popatrzyłam na te pomidorki :) chyba jutro przyrządzę sobie coś w tym stylu. ;) pozdrawiam!