Rano zjadłam małą bułkę posmarowaną Delmą z masłem oraz z serem żółtym i serkiem topionym z pomidorami, z plasterkami pomidora ze szczypiorkiem, kawa zbożowa. Kawa zbożowa. Na obiad rosół, na drugie danie ziemniaki z tuszczem ze szczypiorkiem, kęsy z kurczaka, surówka z białej kapusty, kopot z żółtych śliwek. Na podwieczorek 1 kawałek placka drożdżowego mały kawałek, kawa zbożowa. W gości kawa po turecku ze śmietanką lody ze śmietaną, 1 cisto hit, 2 ciasta w czekoladzie. Na kolację 1 skibka cienkiego chleba posmarowana z Delmą oraz z mortadelą, tzatziki herbata. Herbata zielona. Wypiłam 1,5 litra wody.
Nie ćwiczyczyłam nie było czasu.
Klaudia121444
12 sierpnia 2012, 22:01ja tam nie używam masła na kanapki Już cała rodzina nie je masła od 3 msc jakoś już nam nie jest potrzebne