Rano zjadłam 2 skibki cienkie ciemnego chleba posmarowanego Delmą z salcesonem i ketchupem , na to plastererek pomidora ze szczypiorkiem, kawa zbożowa. Na 2 śniadanie kawa zbożowa. Na obiad rosół, na drugie danie troszkę ziemnaków, kotlet schabowy, surówka z białej kapusty, kompot z jabłek. Na podwieczorek 1 wafelek suchy , kawa zbożowa. Na kolację naleśniki z lodami, byłam gdzieś także była okazja :) 1 brzoskiwnia . Herbata zielona. 1 litr wody do picia.
Nie ćwiczyłam dzisiaj, ale za to był spacerek gdzieś tak godzinę.
Ćwiczyłam w środę, bo zapisałam sobie 60 minut i 55 sekund, straciłam 450 kcl, dystans 20, 01 k.