Rano zjadłam 2 kromki ciemnego chleba z margaryną Pyszny duet, czosnkiem, białym serem cebulką na drugiej kanapce szczypiorek sam wychodowany :) z ogórkiem 1 kiszonym, kawa zbożowa. Na obiad talerz zupy mlecznej z dyni z makaronem. Na podwieczorek kawa zbożowa. Na kolację 1 kromka ciemnego chleba, kilka małych szprotek w oleju, herbata owocowa. Garść orzechów włoskich oraz pestek słonecznika łuskanego. Herbata zielona. Mleko z miodem.
Gorzej się czuje niż wczoraj ale już sobie kupiłam aby się leczyć myślę, że mi minie.
Ale ćwiczyłam 60 minut i 6 sekund, straciłam 470 kcl.,, dystans 20, 90 k.