Rano zjadłam 2 kromki ciemnego chleba z Delmą i z białym serkiem szczypiorkowym z cebulką, kawa zbożowa. Na obiad ziemniaki, 1 kubek maślanki naturalnej. Na podwieczorek 1 mały kawałek sernika z wczoraj z niedzieli jeszcze się został :) Jabłko. Na kolację 1 kromka ciemnego chleba z Delmą, danie przypominające leczo , barszcz czerwony instant w kubku. Zwykła herbata z miodem i z plasterkim cytryny. Herbata zielona.
Ćwiczyłam 41 minut i 38 sekund straciłam 300 kcl., dystans 13, 36 k.
svana
28 listopada 2011, 22:27No i cudownie rower działa cuda POWODZENIA I WYTRWAŁOŚCI!!