Rano zjadłam cienką skibkę ciemnego chleba z masłem i martadelą Kawa zbożowa. Na drugie śniadanie 2 kanapki ciemnego chleba z masłem i mortadelą. Woda do popicia. Na obiad 2 kanapki ciemnego chleba z masłem i mortadelą, woda do popicia. (podróż). Obiad właściwy : szklanka barczu instant, na drugie danie ryż z sosem, nóżka z kurczaka, sałatka. Kompot. Na podwieczorek 2 ciastka Hity mały kawałeczek chałwy. Na kolację sałatka : pomidor, ogórek konserwowy ze szczypiorkiem, herbata zwykła. Herbata zielona.
Aktywność dość duża - duża ilość spaceru więcej niż godzina oraz jazda na rowerze treningowym przez 30 minut oraz 13 sekund , straciłam 275 kcl, dystans 12, 25 k.
W pozostałe dni aktywność w formie jazdy na rowerze:
8. 08. 11 r. 30 minut 10 sekund straciłam 265 kcl, dystans 11, 78 k.
5. 08. 11 r. 2 godzinny spacer :)
3. 08. 11 r. 30 minut i 9 sekund straciłam 300 kcl :), dystans 13, 35 k.
2. 08. 11 r. 30 minut 3 sekundy straciłam 307 kcl :) dystans 13, 66 k.
1. 08. 11r. 30 minut 8 sekund straciłam 280 kcl dystans 12, 47
29. 07. 11 r. 30 minut 22 sekundy straciłam 270 kcl dystans 12, 01 k.
28. 07. 11 r. 30 minut 38 sekund straciłam 281 kcl dystans 12, 51 k.
27. 07. 11 r. 30 minut 12 sekund straciłam 260 kcl dystans 11, 58 k.
26. 07. 11 r. 30 minut 8 sekund straciłam 272 kcl dystans 12, 09 k.
Ćwiczę, staram się ograniczać spożywanie wędlin tu w menu jadłam dzisiaj a tak to rzadko jem wędlinę przeszłam na białko: ser biały, żółty, ser topiony, ser smażony.
A waga mi i tak wzrosła może za dużo jem na obiad to fakt.
Powiedzcie mi czemu tak się dzieję,że tyję mimo tego, że za dużo czasem nie jem tu w tym dniu jest dość dużo a tak jem mniej, ćwiczę na rowerze treningowym a efektów nie widać.
Liczę na porady
Karmelekk
9 sierpnia 2011, 23:45Hej :) Przejrzałam twoje wcześniejsze jadłospisy i wydaje mi się że powinnaś ograniczyć słodkie rzeczy i pieczywo. Fakt faktem może ilościowo nie jadasz dużo lecz niektóre rzeczy są dość kaloryczne. Jeżeli już jesz kanapkę to zrezygnuj z masła, zamiast salami czy mortadeli plaster szynki a i odradzałabym ser topiony. I jeszcze taka mała sugestia dotycząca ćwiczeń może korzystniej byłoby przedłużyć trening do 45 min, bo dopiero po upływie tego czasu zaczynamy spalać tkankę tłuszczową :)