Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wielka RADOŚĆ


Witam wszystkich dnia kolejnego:) Muszę się pochwalić, że ZDAŁAM dziś prawko... w końcu ;) Wcześniej ogromny stres, a teraz ogromna radość. Długo na to czekałam i również w przeszłości było to głównym powodem moich "załamań" w diecie ... ale jak mówiłam w PRZESZŁOŚCI :D Dziś niestety w euforii zjadłam jednego małego loda, ale nie będę się tłumaczyć. Trzeba się poprawić i tyle. Koniec marudzenia :D

Miałam dziś iść ze szkoły na basen, ale niezdążyłam.. Ehh... Pech. Odbiję to sobie w domciu na ćwiczeniach :) A właśnie wczoraj oczywiście ćwiczyłam : pół godziny ostrego cardio, a potem kolejne pół ćwiczonka na brzuch:) 

Wiecie co... Tak się zastanawiam, czy ja nie podchodzę do diety za mało rygorystycznie... No tak, piję dużo wody, zielonej herbaty, biorę błonnik taki w tabletkach, ale jem raczej co jest. Tzn np dziś zjadłam rano 2 jajka, 2 rzodkiewki i pół grahamki z liściem sałaty i paroma plasterkami ogórka. Na obiad ze 6 pierogów ruskich z jogurtem naturalnym. Dziś pewnie jeszcze zjem jakieś jabłko i szklanka musu owocowego na kolacje. A wczoraj śniadanie podobnie, a na obiad chudy schabowy z paroma ziemniakami i ćwikła. Oczywiście te porcje nie są jakieś duże, ale nie wiem czy dobrze robie. Raczej staram się jeść zdrowo, ale czasem zjem co mama zrobi, bo po szkole nie mam siły, żeby sobie oddzielnie obiad robić. Co o tym myślicie?? Pomożcie. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.