Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekend u dziadków - bez spadków:((


Hej Moje Drogie

Weekend u dziadków za mną uff.....Wiecie jak to jest posiłki u babuni są zawsze gigantyczne no i ze zdrowym trybem odżywiania nie mają za wiele wspólnego No cóż takie są uroki.....na szczęście nie przytyłam - stoję w miejscu.

Najgorsze że w weekend wyjazd nad morze na tydzień i aż się boję jak ja sobie dam radę

No mam nadzieję że nie przytyję. Choć z drugiej strony jedzenie jedzeniem ale na urlopie człowiek wydaje mi się że bardziej się porusza, bo to i coś do zwiedzania się znajdzie no a nad morzem....spacer plażą wzdłuż morza...hmmm...rozmarzyłam się

A swoją drogą to wybieram się do Karwi ktoś był?? Ciekawa jestem waszych opinii.

Posiłki z dnia dzisiejszego:
śniadanie: 2 cienkie kawałki chleba ciemnego z ziarnem posmarowanego serkiem białym+ zielona herbata

II śniadanie: jogurt activia

Obiad: sałatka z tuńczyka (papryka, kukurydza, groszek, jajko) - niami polecam no i dużo wody:))


A to taki mały motywator

Buziaki i lecę zobaczyć co u Was

  • lelilath

    lelilath

    19 czerwca 2013, 09:49

    Należy się cieszyć, że na wikcie babci nie przytyłaś i z nadzieją patrzeć w przyszłość! A sałatka z tuńczyka faktycznie pycha, sama często ją robię! Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.