Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Aj Karwia... i po odpoczynku:(


Hej Moje Drogie,

Trochę mnie nie było, ale odpoczywałam nad morzem w Karwii......aj co to był za czas....
Przed sezonem więc nie za dużo ludzi, cisza, spokój, prawie puste knajpy no i plaża z pięknym jasnym delikatnym piaskiem

Trochę sobie odpoczęłam. W sumie pogoda była całkiem niezła 4 dni słoneczne i 3 pochmurno-deszczowe - więc jak na polskie morze to i tak nieźle.

Ale samo leżenie nigdy mnie nie satysfakcjonuje zatem w te pochmurne dni miałam czas na rekreację i aktywny wypoczynek. Jednego pięknego dnia zrobiłam sobie spacer do pobliskiej miejscowości Dębki łącznie w tą i z powrotem około 20 km. Oczywiście nie obyło się bez przygód. Dopadła mnie po drodze ogromna ulewa, a ja wybrałam się w balerinkach na spacer lasem, więc wyobrażacie sobie jak moje nogi wyglądały No ale dokonałam zakupu kaloszy i płaszcza przeciwdeszczowego i mogłam kontynuować podróż!!!

Wagowo też całkiem nieźle - nie żałowałam sobie niczego, a przytyłam 1 kg (przez tydzień). Teraz waga wraca do tej z przed wyjazdu No a co u Was? Idę zobaczyć.

  • lelilath

    lelilath

    2 lipca 2013, 16:51

    Piękne miejsce! A tym 1 kg si€ nie przejmuj, szybciutko zniknie!

  • kompulsywne.jedzenie

    kompulsywne.jedzenie

    2 lipca 2013, 14:00

    Byłam w Karwii :) Cudowne miejsce

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.