Witajcie!
Dawno nie dodawałam żadnego wpisu, ale ostatnio czuję się fatalnie. Nie wiem co się ze mną dzieje ale z dnia na dzień jest coraz gorzej. Ciągle bym spała, w nocy śpię w dzień po pracy nie mogę funkcjonować i idę spać, wstaje kołowata, zmęczona i jeszcze gorzej się czuję niż wcześniej. Pokręcę się dosłownie chwilkę po domu i idę spać dalej. Jutro idę zrobić wyniki. Nie wiem czy to wina pogody, bo taki stan utrzymuje się u mnie już od dłuższego czasu, są dni, że jest dobrze i czuję się w porządku ale najczęściej jestem nie do życia. W pracy też ciężko mi wysiedzieć, ciężko skupić mi się na czymkolwiek, ciężko mi się skoncentrować na pracy, w domu nawet gotowanie mnie nie cieszy, to straszne i sama się boję tego co się ze mną dzieje. Chciałam dziś zrobić badania, ale akurat w czwartki nie pobierają krwi do badań, trudno pójdę jutro.
Dieta - tak sobie raz trzymam, raz nie, ale też się nie obżeram do upadłości, po prostu nie jem tego co w diecie tylko normalny posiłek. Już myślałam, że może cud się zdarzył i zaszłam w ciążę ale nie, nie jestem w ciąży. Męczy mnie ta sytuacja, nie wiem co się dzieje i zaczynam się powoli bać tych wyników. Kawy nie nadużywam, nigdy nie nadużywałam piję jedną kawę codziennie rano w pracy, a później już wcale albo od wielkiego dzwonu raz na miesiąc albo i rzadziej wypiję drugą kawę i to rozpuszczalną. Podejrzewam tarczycę, albo jakaś depresja, chroniczne zmęczenie? Sama nie wiem, wszystko się wyjaśni mam nadzieję już w przyszłym tygodniu. Chociaż zaczynając przygodę ze służbą zdrowia zbytniego entuzjazmu nie mam.
Dobra pomarudziłam sobie, trzymajcie kciuki za mnie, żeby to się okazało zwykłe przesilenie wiosenne, albo jakiś mały niedobór magnezu czy innego czegoś.
Miłego dnia wam życzę :)
Grubaska.Aneta
5 kwietnia 2015, 11:22Wpadłam z świątecznymi życzeniami mimo tej ciszy w pamiętniku. Niech te świąteczne dni upłyną w zdrowiu w radości z pogodą ducha odpoczywajac od spraw codziennych w gronie rodzinnym przy smacznie zastawionym stole. :)
ksara572
15 marca 2015, 09:59hej, i jak tam u Ciebie?
katarzynka79
7 marca 2015, 10:00no trzymam kciuki za dobre i pozytywne wyniki badań... może to po prostu zmęczenie pogodą, która ostatnio - poprzez zmiany ciśnienia - nieźle daje w kość co bardziej wrażliwym... :)
kellislaw
5 marca 2015, 09:38współczuję kochana :( :* mam nadzieję, że wszystko wkrótce się wyjaśni i odzyskasz pełnie życia! :**** trzymaj się!
Grubaska.Aneta
5 marca 2015, 08:48Witam w klubie podobnego nastroju :/