Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Walentynki - urodzinki


Witajcie w środowy, ponury poranek na Lubelszczyźnie!

Powoli mam już dość tej paskudnej pogody, ciągle bym spała, ciągle nic mi się nie chce, masssakra jakaś. Waga póki co stoi w miejscu, bo i gdzie ma iść, skoro ja ostatnio nie pilnuję co jem. Okres tak zawsze potrafi mnie rozbić i rozwalić na łopatki, dobrze, że już widać jego koniec. Już dziś wracam na prawie właściwe tory, prawie bo śniadania w domu nie zjadłam, zjem niedługo jogurt z muesli, które już mi się skończyło i muszę dziś pouzupełniać zapasy, zrobię muesli i jakąś wędlinkę. Muszę przegnać siedzącego we mnie Niechcemisia i zabrać się za robotę.

W sobotę mamy Walentynki, w sobotę mamy też urodziny mojego męża, tak się złożyło, że moje kochanie narodziło się w Walentynki i trzeba ten dzień celebrować szczególnie. Mam już mini plan na niespodziankę dla niego, ale nie zdradzę tutaj bo nie mam pewności, czy mnie nie podczytuje czasami :) Poza tym na niedzielę zaprosimy rodzinę na tort, kawę i ciastko. Wczoraj upiekłam już ciasteczka pieguski, właściwie upiekliśmy bo i mąż pomagał. A najbardziej mam ochotę upiec to oto ciasto i podać jako tort:

Także niedziela do dietetycznych dni należała nie będzie, ale postaram się ograniczyć inne rzeczy żeby bilans jako tak wyszedł. Mam nadzieję, że ciastko mi się uda, bardzo mi się podoba ten efekt i swoim wykonaniem pewnie się pochwalę (o ile wyjdzie). Mam zamiar jeszcze zrobić takie ciastko ala jajko sadzone, też pochwalę się efektem jak wyjdzie. Lubię pichcić i gotować, lubię sprawiać niespodzianki dla męża, chociaż ciasto zaskoczeniem nie będzie bo już mu je pokazałam. Krzyczał strasznie, że on nic nie chce i musiałam go przekonać wizualnie :)

Wiecie, że jednego roku zrobiłam mu tort przy nim pichcąc ciasto, masę, a gdy ozdabiałam to wysłałam go ze śmieciami i żeby w piecu napalił, nie zorientował się w ogóle, że to tort dla niego, mina gdy weszłam ze świeczkami bezcenna :D potem pytał jak moja bratowa upiekła ten tort, jaka bratowa?? Toż to ja piekłam, dla niego! Ale ja byłem cały czas z Tobą kiedy Ty to zrobiłaś?? No właśnie, kiedy(smiech)

Oj uroczy jest ten mój mąż :)

Dobrze kawka się kończy, czas zabierać się za pracę, idź precz panie Niechcemisiu, idź i mnie nie denerwuj!!!:)

Miłego dnia życzę wszystkim (pa)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    11 lutego 2015, 10:46

    A jak się zwie to ciacho z obrazka ?

  • zmiana2010

    zmiana2010

    11 lutego 2015, 09:06

    koniecznie pokaż jak wyszły Ci te ciasta.i .Miłego dnia:)

  • Waniliowa80

    Waniliowa80

    11 lutego 2015, 08:37

    o a mój mąż ma urodziny 13.02 i zaczynamy świętować już dziś :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.