Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powoli do przodu, pytanie o basen


W końcu znalazłam troszkę czasu by usiąść na vitalię. Byłam tak założona pracą, że nawet nie miałam kiedy zwykłej poczty sprawdzić a jak wracałam do domu to już nie mogłam na komputer patrzeć. W końcu nadszedł ten dzień kiedy mam chwilkę czasu przy kawce w pracy żeby podzielić się naszymi osiągnięciami i zajrzeć do was. 

Mój mąż od początku roku schudł już 8 kg, ja schudłam 4kg, cieszymy się przeogromnie i wciąż dietkujemy po swojemu starając się ograniczać kaloryczność posiłków, tłustość i słodkość. Powoli zaczynamy myśleć nad aktywnością, która byłaby dla nas odpowiednia, mój mąż wymyślił basen, tylko on kompletnie nie potrafi pływać, więc nie wiem czy to dobry sposób, kolega mu powiedział, że wystarczy, że będzie chodził w tej wodzie i to też mu pomoże schudnąć. Co Wy o tym myślicie? Ja uwielbiam wodę, pływanie, chlapanie się, mogłabym nie wychodzić z morza czy jeziora, a mój M. wręcz przeciwnie, ale to jego pomysł ten basen. Tylko czy jest sens wykupywać karnet by on łaził przez godzinę w wodzie? Podpowiedzcie mi proszę.

A może znacie jakieś zajęcia gdzie kobiety chodzą z mężczyznami, żeby schudnąć? Siłownia odpada, przynajmniej na razie. A może taniec? Chodzi mi o zajęcia, na które moglibyśmy uczęszczać razem.

Znów mój wpis jest chaotyczny, ale ja taka jestem chaotyczna właśnie :) powiem Wam, że to wielka frajda odchudzać się z mężem, naprawdę nie spodziewałam się, że będzie nam to jakoś powoli wychodziło, myślę, że za rok o tej porze już będziemy mieli swoje wymarzone sylwetki, mam taką nadzieję, bo mnóstwo pokus przed nami, lato, lody, grille, imprezy rodzinne, ale myślę, że damy radę bo wspieramy się wzajemnie i naprawdę jest super :)

Dziś piąteczek, ten tydzień zleciał mi bardzo szybko. Dziś muszę choinkę w końcu rozebrać, stoi już bity miesiąc i jeszcze się nie sypie, jeszcze trochę i korzenie zapuści :D Mąż się kłóci bo on kocha święta i on chce żeby choinka stała i stała, a ja już mam jej dość zajmuje pół pokoju, ciasno, zasłania kaloryfer to i zimno, także misja na dziś rozebranie choinki i posprzątanie w domu, a misja na jutro prasowanie...

Nie lubię prasować, kiedyś lubiłam teraz mi się odmieniło i nie lubię strasznie, może dlatego, że mam tego taki ogrom, pościel nasza, taty, ręczniki nasze taty, ścierki nasze, taty, ubrania nasze, taty, masakra, nie wszystko prasuję bo bym się zamęczyła, ale segreguj to, składaj potem wynoś i wkładaj do tych szaf, na samą myśl mi się nie chce. 

No nic trzeba zabierać się za robotę, posprzątać papierzyska wokół siebie i ze spokojną głową mogę weekendować :)

MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ WSZYSTKIM!!!


  • dodi13

    dodi13

    24 stycznia 2015, 13:33

    hej:) basen to świetny pomysł dzięki pływaniu zrzuciłam 33kg , do tej pory tylko pływam. Przecież nie musi pływać jak zawodowiec, chodzenie-ruszanie się w wodzie jest rewelacyjne woda stawia, więc trzeba wysiłku żeby się poruszać. Może wykupić parę lekcji u instruktora na początek? Aqua aerobic?? Pływanie nie obciąża stawów i angażuje wszystkie mięśnie. Polecam!!

  • piekna.i.mloda

    piekna.i.mloda

    24 stycznia 2015, 00:35

    Mieszkam w UK I u mnie wiele osob chodzi w basenie, wiec musi to byc skuteczne :))

  • ewelinagryzlakwp.pl

    ewelinagryzlakwp.pl

    23 stycznia 2015, 18:39

    mąz -8kg od poczatku roku!?WOOOW ,,brawo

  • marzennaw

    marzennaw

    23 stycznia 2015, 17:54

    Polecam nordic walking, czyli kije. Chodziłam z nimi okrągły rok , o każdej porze dnia.Warto najpierw u instrukora,żeby to dobrze robić. W ciągu kilku miesięcy schudłam 10 kilogramów , bardzo słabo przestrzegając diety. Kije są dla każdego i niezwykle przyjemne. :)

  • ksara572

    ksara572

    23 stycznia 2015, 16:47

    Miłego dnia! Basen to bardzo dobry pomysł bo odciąża stawy. Twój mąż też może wykonywać różne ćwiczenia w wodzie, albo jeżeli chcecie możecie się rozejrzeć za zajęciami aqua areobiku. Iść raz i zobaczyć czy obojgu by wam to pasowało?

  • bochenek

    bochenek

    23 stycznia 2015, 13:34

    nie wiem z jakiej części lublina jesteście ale polecam basen na nałkowskich przy SP30, jest tam wiele zajęć z aqua aerobiku z różnymi instruktorami, prowadzi tam też zajęcia Paulina Barzycka http://www.wodnaakademia.pl/, i na takie zajęcia chodzą również mężczyźni

  • siczma

    siczma

    23 stycznia 2015, 12:52

    Zeby nauczyc kogos plywac powinno sie miec do tego odpowiednie przygotowanie. Ile razy na basenie widze ratownikow, ktorzy dorabiaja sobie uczeniem dzieci plywac, a robia to totalnie zle....potem dzieciaki plywaja zle i od tego maja rozne wady/ urazy.... Sama plywalam 'wyczynowo', na roznych mistrzostwach, ale nie odwazylabym sie brac odpowiedzialnosci za nauczenie kogos plywac.. Kurs dla doroslych(ale nie u ratownika a u instruktora) to najlepsze rozwiazanie. Na razie niech chodzi w tej wodzie i wykonujr fwiczenia takie jak na ladzie, podnoszenie nog, przysiady:)

  • kamci.a

    kamci.a

    23 stycznia 2015, 12:32

    Niech mąż poprosi instruktora by dał mu kilka lekcji i po kłopocie :)

  • j.lisicka

    j.lisicka

    23 stycznia 2015, 12:01

    Może aqua aerobik?

  • NewShape2017

    NewShape2017

    23 stycznia 2015, 11:40

    Uda się Wam wszystko wprowadzić Ja tez tak musze zrobić. Dacie radę.

  • NewShape2017

    NewShape2017

    23 stycznia 2015, 09:05

    Przełamać się zdoła Pomału. Moze kupcie parę rzeczy z czasem do mini siłowni w domu.

    • SeasonsOfLove

      SeasonsOfLove

      23 stycznia 2015, 11:14

      Mamy rower, orbitreka, twister, hulahop, ciężarki, mnóstwo, ogólnie doskwiera nam brak czasu, dlatego powoli musimy wszystko wprowadzać

  • Mileczna

    Mileczna

    23 stycznia 2015, 08:49

    a nei macie jakiegos takiego mini parku rozrywki wodnego , zabawa to najleszy stymulator metabolizmu jeśli juz basen to może jakieś zajęcia parafitnesowe w wodzie ,choć zazwyczaj chodzą tam kobitki to raczej nie ma "parytetów" :)) A fitnes jest tak prowadzony żeby osoby nie umiejące pływac tez mogły uczestniczyć. Słyszałam jeszcze o bieganiu w basenie ale do tego ubiera się specjalne obciążniki ,musielibyście zapytac kogoś kto wie dokładnie o co chodzi. A może mąż pomyśli o lekcjach pływania. Poczatkowe fazy przeprowadza się w takich specjalnych do tego przeznaczonych kamizelkach - przy tym to się napewno naćwiczy :)) W mieście w którym poprzednio mieszkałam bardzo wielu dorosłtych facetów uczyło się pływać i naprawdę było to imponujące. Trzymam kciuki! I wogóle supe efekty!

    • SeasonsOfLove

      SeasonsOfLove

      23 stycznia 2015, 08:56

      Ja właśnie nie wiem co mu strzeliło do głowy z basenem bo on panicznie boi się, że się utopi (jakiś uraz z dzieciństwa), dlatego strasznie się dziwię i zabił mi ćwieka tym pytaniem :) wątpię by park rozrywki był dla niego, na pewno nie zjedzie na zjeżdżalni na 200% :) ogólnie ze względu na naszą prace nie mamy za wiele czasu na nic, a ze względu na miejsce zamieszkania zależy nam na tym by gdzieś pójść razem, oszczędność na dojazdach i na czasie, wszędzie musimy autem a razem zawsze łatwiej się zmobilizować i tak jak mówię oszczędniej. Właśnie ten fitness jest super i mimo, że mój mąż chętnie by chodził na coś takiego to no właśnie "same kobitki :)"

  • NewShape2017

    NewShape2017

    23 stycznia 2015, 08:40

    Tak basen może pomóc jak najbardziej ale do tego jeszcze jakieś inne ćwiczenia.

    • SeasonsOfLove

      SeasonsOfLove

      23 stycznia 2015, 08:58

      Ćwiczenia tak, ale już w domu, szukam właśnie jakichś dla nas odpowiednich. Dzięki za pomoc, taki basen mi by dobrze zrobił tylko martwię się o męża czy to chodzenie mu pomoże a chciałabym, to może by tak przestał się bać i w końcu kiedyś nauczył pływać :)

  • NewShape2017

    NewShape2017

    23 stycznia 2015, 08:09

    Siłownia i basen Według mnie jest to najlepsze połączenie.

    • SeasonsOfLove

      SeasonsOfLove

      23 stycznia 2015, 08:26

      Siłownia póki co odpada, dlatego pytam o ten basen, czy zwykłe chodzenie pomoże mężowi schudnąć?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.