Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie jest źle...


...ale zawsze mogło być lepiej.
Z całych sił starałam się dziś nie jeść czekolady...niestety poległam...poległam bo nawiedziła mnie @ a wraz z nią zwiększona obsesja na czekoladę i zjadłam zjadłam wafle ryżowe w mlecznej czekoladzie wszystkie 4
Dziś się dopiero @ zaczęła, ja nie wiem jak ja przeżyję jutro. Też tak macie, że w te dni czekolada sprawia, że jesteście w stanie w miarę normalnie funkcjonować? Bo ja to przechodzę masakrycznie boleśnie, często tak mnie brzuch boli i takie mam zawroty głowy, że zwalniam się z pracy (jak dziecko ze szkoły chwilami głupio mi z tego powodu). Te dni dla mnie są masakryczne więc tłumacząc się trochę wybaczam sobie tan mały grzech, bo pozostała część dnia była jak najbardziej w porządku i dietkowo oby tak było codziennie.


  • archaidowa

    archaidowa

    6 stycznia 2014, 22:26

    U Ciebie @, a u mnie namnożyły się okazje do świętowania: najpierw sylwester, dzisiaj poznaliśmy naszych rodziców ze sobą i była imprezka, w czwartek mamy rocznice - rok od naszego poznania się, a w sobotę 2 urodziny chrześnicy mojego partnera - naszego oczka w głowie więc znowu imprezka. Jest bardzo ciężko :( Ale już patrzeć w lustro na siebie nie mogę, więc powrót na właściwe tory...

  • Ciapkapusta

    Ciapkapusta

    3 stycznia 2014, 19:19

    A ja się nie do końca zgodzę z panią niżej. Kiedyś na diecie odżywiałam się książkowo. Idealny bilans. W kółko sałata, jogurt naturalny i owsianka. Teraz mieszkam w internacie i muszę jeść to, co dają na stołówce (białe pieczywo, kotlety, żółty ser itd.). Po drobnej modyfikacji na takim jedzeniu też da się chudnąć, a jak mam być szczera to nawet nie widzę różnicy między teraz, a kiedyś. Kiedyś pewnie było bardziej zdrowo, ale jakoś nie czuję powołania do bycia królikiem całe życie. :D Jedz to na co masz ochotę i obserwuj swój organizm. Trochę mniejszy kotlet, więcej sałatki i też będą efekty.

  • mamasir

    mamasir

    2 stycznia 2014, 21:11

    Kochana przepraszam , że to napiszę... Ale albo się jest na diecie - zdrowo się odżywiasz albo nie... To Twoja sprawa czy chcesz schudnąć czy tylko udawać,że to robisz. Zawsze znajdzie się wytłumaczenie na swoje słabości. Może po prostu przed @ powinnaś zażywać magne B6 polecam swoją drogą. Nie mądrze się ani nie chce zrobić Ci przykrości - waga nie bierze się z kosmosu tylko na nią "pięknie" pracujemy niestety później aż tak łatwo się tych kg nie gubi. Weź się w garść:-* Powodzenia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.