od pewnego czasu jestem w normalnym związku
facet mówi mi, że się we mnie zakochuje, wspólne zainteresowania, śmiech, przytulanie, gapienie się w oczy, seks jest fantastyczny
qrcze jeśli miałam to wszystko przerobić, żeby go spotkać - warto było!
tempo jest co prawda zabójcze - znam już połowę jego rodziny i przyjaciół, a w czwartek idziemy razem na chrzciny... ale jest fajnie i tak strasznie normalnie
dziś jadłam sobie śniadanie, czytałam książkę, on się kąpał, a później buziak i do pracy
bałam się, ze już nigdy nie będę tak żyła...
polecam wam wysportowanych informatyków - straszne świry, ale nie da się z nimi nudzić
mroowa...
25 sierpnia 2013, 12:09Nie dziwię Ci się.... u mnie relacja z M. jest naprawdę przyjacielska... kto mnie pocieszał w zeszły weekend kiedy było mi źle? Przyjechał i zrobił mi pizzę, wyciągnął do kina, w góry, abym tylko przestałą ryczeń - choć nie miał pojęcia o co chodzi. Kocham go jak przyjaciela.... wie o każdym moim sukcesie czy porażce... no właśnie... ale to nie wystarczy do pełnego związku. Żałuję, ze coś się we mnie zmieniło... bo M. pomimo tego co zrobił to najlepszy facet jakiego znam... kiedyś jakaś kobietka będzie prawdziwą szczęściarą:)
mroowa...
23 sierpnia 2013, 09:01czekaj czekaj... 10 dni temu było idealnie... co się stało do cholery???? U mnie idealnie nigdy nie było... tzn. ja z G nie chciałam związku i ta znajomość miała termin ważności...:(
Abracadabra1989
15 sierpnia 2013, 12:38Gratulacje. :) To 'warto było' aż świeci. :) Mam nadzieję, że teraz będzie okres wynagradzania wszystkich Twoich cierpień, łez i załamań... Potrójnego wynagradzania!
mroowa...
14 sierpnia 2013, 15:29Heheheh normalnie masz tempo odrzutowca heheheh:))) Chwytaj szczęście i nie wypuszczaj z rąk:)))