gdy życie osobiste niespodziewanie przyspiesza, brakuje czasu na pisanie pamiętników
brakuje czau także na skrupulatne pilnowanie diety
nie jadłam tragicznie, ale też nie starałam się tak jak mogłam
w efekcie czuję się ciężko i mam małe wyrzuty sumienia...
jutro zaczynam miotełkowanie, co na pewno znacząco poprawi mi nastrój :)
najpierw kefir, a pojutrze owsianka
zmiany, o których wcześniej pisałam dotyczą przeprowadzki, na którą się zdecydowaliśmy
ponieważ na razie nasza budowa odsunie się w czasie, nie ma sensu dalej męczyć się w obecnym mieszkaniu, które jest trochę za małe na nasze potrzeby i baaaardzo akustyczne
ciągły hałas powoli staje się nie do zniesienia i bardzo męczy
cieszę sie na tę przeprowadzkę, ale też boję się tej zmiany...
grubciaakasia
13 lutego 2012, 12:00bedzie dobrze,wiem co to przeprowadzka, ale dasz rade to ogarnac, to zmiana na lepsze,3maj sie
grubciaakasia
13 lutego 2012, 11:58re: ja robiłam dietetyczny bigos ze swiezej kapusty i z kurczakiem,wczoraj jadłamresztke :)
Giove
13 lutego 2012, 08:53chyba kazdy boi sie zmian...ale zmian na lepsze nie ma co sie obawiac...powodzenia w miotelkowaniu...milego dnia...