Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hihihi



10:35 czy dziś jest jakieś święto, albo zmiana czasu????

w mieście dziś ruch jak w sobotę, przyjechałam na aerobik - zero ludzi, zajrzałam na siłownię - 2 osoby (???)
szczerze mówiąc zgłupiałam :) pomyślałam, że może dziś jest jakieś święto (ale tłusty czwartek przeciez dopiero za tydzień, walentynki dopiero w lutym), przyszło mi nawet na myżl, że jest zmiana czasu z zimowego na letni (wariatka), albo, że wstałam godzinę za wcześnie i tak na prawdę jest przed 7mą :) - patrzę na zegar - 8ma!

hmmmmmmm

na zajęciach byłam więc sama :) zrobiłyśmy sobie zamiast shape - mental body :)
jeszcze nigdy na tym nie byłam i moja instruktorka chciała mi pokazać z czym to się je :) bardzo mi się podobało, ale muszę popracować nad równowagą, bo się lekko przewracałam :)

jak wracałam, to też strasznie mało aut! czy to jakiś dzień bez samochodu??

anyway - śniadanie: grahamka z twarożkiem i rzodkiewką :)

wiecie na co bym sobie zjadła??? to :))))))))))))))))))) mmmmmmmmmm



12:20 a6w dzień 18 - 3 serie, 12 cykli
bardzo fajnie mi się ćwiczy :) mam wrażenie, że mam już strasznie dłuuuuuuugie i mocne mięśnie :)

zaraz lecę do znajomych :) robimy sobie dzień tarkowskiego :)
pewnie niektórzy znają jego filmy :)

a dla tych, którzy nie mieli wieeeeeeeelkiej przyjemności się z nimi zetknać powiem, że andriej arseniewicz tarkowski to rosyjski reżyser filmowy i teatralny, uważany jest za jednego z największych artystów w historii sztuki filmowej na równi z ingmarem bergmanem czy federico fellinim :)

chcemy dziś obejrzeć stalkera i solaris - hmmmmm nie wiem czy to się uda, bo filmy są megadługie (solaris chyba przełożymy na inny termin :) )

kiedyś już oglądałam te filmy - kilka lat temu jeden z domów kultury we wro organizował takie seanse w malutkiej sali kinowej (na ok 40 osób),
przychodzili fajni ludzie, można było posłuchać czegoś ciekawego :) nie to co dziś - tylko popkulturowa młócka
wydaje mi się, że dziś trudniej dotrzeć do bardziej awangardowej kultury :( albo po prostu się zestarzałam i takie rzeczy już mnie omijają :)))



tralalalalalalalalalalalalalalala tralalalalalalalalalalalalalalala

wchodzę na luzie w spodnie, które przed świętami wrednie nie chciały się wcisnąć na mój tyłek :)))))))))))))))))

tralalalalalalalalalalalalalalala tralalalalalalalalalalalalalalala

17:00 obiad: marchewka z groszkiem i kuskus



taka jestem dziś wesolutka

zobaczymy jutro :) - oficjalny dzień ważenia

  • akitaa

    akitaa

    24 stycznia 2008, 18:16

    nie, bynajmniej... ;D

  • dorotastoltz

    dorotastoltz

    24 stycznia 2008, 17:10

    mam nadzieję, że pomoże... a fryteczki są boskie, zjadłabym sobie taki cały talerz, hihi pozdrowionka:)

  • akitaa

    akitaa

    24 stycznia 2008, 16:40

    wychodzi na to, że tak :D ale to tak ni stąd ni zowąd się wzięło w zasadzie :P przy zakładaniu tego pamiętnika była to jedyna nazwa jaka mi się nasunęla jako pierwsza ;) pozdrawiam :*

  • akitaa

    akitaa

    24 stycznia 2008, 16:34

    gratulacje! =) pzdr;*

  • annitkka

    annitkka

    24 stycznia 2008, 11:05

    wytrzymamy:))) z a6w tez! 3maj sie

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.