dziś jest mi wyjątkowo lekko z dietą, może zaczynam się przyzwyczajać?
do tej pory musiałam trzymać kaganiec na mordce, żeby nie podjadać
a dziiiiiiiiiiiiś...
totalny lajcik
tak to ja lubię
menu:
- ogromne śniadanie w postaci: wielka kroma żytnia, wielka kroma cebulowa, żółty wędzony ser, wędzona makrela, rzodkiewki
- kurczak, kopytka, kapusta
- arbuz
- kroma żytnia, kroma razowa, szynka, pomidor
w sumie będzie 1.500
i git majonez :)
wiecie już, że od pewnego czasu kombinuję nad tym,
co i jak będzie urządzone w moim przyszłym domu
dziś wymyśliłam to:
chcę mieć na oknach shuttersy zamiast rolet czy żaluzji
jeszcze nie dopracowałam czy ciemne czy białe
ZabaNaDiecie
4 sierpnia 2011, 20:26Pozdrawiam!