Wreszcie się wyjaśniły te wszystkie brzuszne zawirowania i skok wagi... dostałam @. Nie wiem co sie stało, ale kalendarzyk mnie oszukał haha Informował że do @ jeszcze prawie 2 tyg. A tu sie okazało ze wszystko sie zgadza i teraz powinnam była i de facto dostałam @. A tak mnie wczoraj mocno podbrzusze bolało, że juz myślałam ze znowu rozwolnienie będzie. :D
Dziś rano nawet waga wróciła do swojej normalnej, więc wszystko jest ok... chyba... nie wiem czy będę miała po tygodniu diety jakikolwiek spadek na wadze, bo w trakcie @ i tak nie ma co brać pod uwage wyników :/ W celach mam 0,2kg na tydzień... tia.... coś czuje ze nic nie zleci. Wymiarowo też nie ma póki co żadnej zmiany. Conajwyzej o 0,5cm, ale to pewnie błąd pomiaru, bo ja nigdy nie umiałam się zmierzyć.
Z dietą się czuję ok, choć mam wrażenie że jednak za dużo tego suchego miecha na obiad jest, ale niedługo będę to jakoś modyfikiwać pewnie ;)
Jutro trochę luźniej, bo sobota i trzeba zrobić obiad dla całej rodzinki. W planach pulpety w sosie koperkowym z ziemniakami (albo kaszą, jeszcze nie jestem pewna). Za to na drugie śniadanie mała odmiana i chcę sobie zrobić placuszek bananowy a do tego kiwi. Kolacja też wypasiona, bo będzie chyba najbardziej kalorycznym posiłkiem... jajecznica na smalcu ;) Wszystko mieści się w bilansie.
Natomiast w niedzielę jak zawsze mam cheat day, bo jeździmy z dziecmi na cały dzien do moich rodziców. Będzie więc zapewne normalna zupa i drugie danie oraz ciasto. Nie wiem czy jest w ogóle sens tego dnia wpisywac jedzenie do apki, bo i tak ni jak nie znam kaloryki. Moze conajwyzej wpisze cos ogólnie orientacyjnie, ale nawet wazyc nie bede.
Dodam jeszcze ze po tej zmianie w btw nawet chyba mam lepszy nastrój teraz... a moze to tylko przed @ byłam taka nijaka ;)
mia_versa
15 lutego 2019, 14:49ja dziś mam @. Wczoraj w środku nocy tak mnie brzuch bolał jakby ktoś mi flaki wypruwał :( nienawidzę tych dni