Szału ogólnie nie ma, ale staram się nie podjadać, nie jeść słodkich bułek i codziennie ćwiczyć. Generalnie jest ok, choć po @ jeszcze waga nie wróciła na swoje miejsce.... dam jej jeszcze czas ;)
Jutro, jak to zazwyczaj u nas bywa, jedziemy do moich rodziców, więc będzie jedzonko... obym miała na tyle silnej woli żeby się nie objeść. Zresztą jutro z samego rana będę się ważyła, więc może coś się okaże (albo i nie hehe).
Ostatnio ćwiczyłam z Jessicą Smith: HIIT for Beginners i po zakończeniu ćwiczeń zrobiło mi się słabo. Tak czy siak ćwiczonka mi się spodobały i dziś chciałam znowu spróbować. Włączyłam filmik i okazało się, że jest bardzo podobny do tego co wcześniej, ale nie ma w nim takiego jednego ćwiczenia, przy którym nie dawałam poprzednio rady. Nie wiedziałam, że te filmiki są dwa :D Teraz już wiem, że będę wracała do tego co zrobiłam dzisiaj czyli Walking Interval Cardio Workout (poprzednio było Cardio Intervals).
No to na tyle.... jutro albo pojutrze się odezwę i napiszę co z wagą ;)