Dzisiejszy, późny nieco obiadek to sałatka orientalna z makrelą wędzoną, makaronem ryżowym, cebulką, ogórkiem, czosnkiem, siekaną pietruszką, kolendrą i bazylią oraz rukolą. Sosik słodko-kwaśny zrobiłam do tego, bardzo fajny, oryginalny smak (łyżka sosu sojowego, dwie łyżki octu balsamicznego, sok z połowy cytryny, sól, pieprz, szczypta cukru, kostka smażonej cebulki - takie przyprawy Knorr kiedyś robił w kostkach, chyba już ich nie produkują, ale miałam jeszcze mały zapas). Oczywiście miska na fotce zawiera porcję zdecydowanie zbyt dużą na jeden posiłek (będzie na jutro jeszcze):)))) Potrawa z grupy neutralnej.
cocacolagirl
18 listopada 2013, 12:20o fajny pomysł naprawdę !!! mniam
angelisia69
17 listopada 2013, 16:25oj nawet nie przyszlo by mi do glowy zjesc makrele z makaronem.A kocham makrelke i zawsze zjadam cala na raz bez niczego ;-) smacznie wyglada
vickybarcelona
17 listopada 2013, 16:11ja ostanio mam faze na makrele, nawet wczoraj o tym notke pisalam;)