Zrobiłam 1 milę, nie wiem, czy dam radę wcisnąć dzisiaj coś więcej, bo jeszcze sporo siedzenia przede mną, a jutro po 11 muszę być na egzaminie (trochę powstało zamieszanie, ale chyba się wyjaśniło).
14.30 - 150 g steka z wołowiny + sałatka lombardzka (boczniaki i pieczarki przesmażone z czosnkiem i cebulą, do tego siekana pietruszka i rukola) (B)
Zgodnie z postanowieniem, dzisiaj i jutro więcej białek w diecie, nieco mniej błonnika (co widać po obecności sałatki, hehe). Zobaczymy, czy coś drgnie.
Czas lecieć po młodego do szkoły, a potem znowu rycie...