Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trochę się pouczyłam jednak


No trochę już się pouczyłam i zaczynam mieć nadzieję, że może (przy odrobinie szczęścia) nie będzie porażki.
Zrobiłam 1 milę, nie wiem, czy dam radę wcisnąć dzisiaj coś więcej, bo jeszcze sporo siedzenia przede mną, a jutro po 11 muszę być na egzaminie (trochę powstało zamieszanie, ale chyba się wyjaśniło). 

14.30 - 150 g steka z wołowiny + sałatka lombardzka (boczniaki i pieczarki przesmażone z czosnkiem i cebulą, do tego siekana pietruszka i rukola) (B)


Zgodnie z postanowieniem, dzisiaj i jutro więcej białek w diecie, nieco mniej błonnika (co widać po obecności sałatki, hehe). Zobaczymy, czy coś drgnie.

Czas lecieć po młodego do szkoły, a potem znowu rycie...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.