21.00 - ryba (chyba filet z dorsza i filet z limandy, bo zrobiłam na dwa dni z tego, co znalazłam w zamrażalniku, lol) pieczona z jabłkiem i pomarańczą (rybka wcześniej marynowana sokiem z cytryny i ziołami, w tym dużą ilością kurkumy) - oryginalne i smaczne, jak widać na obrazku
Zmykam, bo mam jeszcze sporo pracy i chyba wcześniej niż o północy to mi się nie uda iść spać, niestety. Na domek dzisiaj zabrakło czasu, może pod koniec tygodnia, bo od jutra każdą wolną chwilę powinnam przeznaczyć na testy do prawa jazdy, wrrr...
Ebek79
12 listopada 2013, 08:23Apetyczne!