Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Detoks wcale nie taki prosty
9 września 2013
Niby poszło nieźle, ale jednak trochę się złamałam (1 kawałeczek pizzy, trochę sałatki z wczoraj i jedno piwo), ale chyba bym jednak na samych winogronach nie dała rady, buuuu...
Ale nic to, od jutra przechodzę na siedmiodniową dietę oczyszczającą i będę walczyć. Jutro jedziemy na basen i na zajęcia tańca brzucha, więc wystarczająca ilość ruchu będzie, lol.
Rano muszę zrobić zakupki drobne i zaczynamy na poważnie.
Kasmi
10 września 2013, 08:42sporo wpadek jak na pierwszy dzień ;) mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej! :)
marlenka2506
9 września 2013, 22:01A mi się marzy taniec na rurze :) wiem jak to się kojarzy,ale to moje takie małe marzenie :)) achh...
Mileczna
9 września 2013, 21:50bardzo żałuję ,że u mnie nie ma tańca brzucha - to musi byc mega radosna forma ruchu :)))