Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
strasznie zmęczona jestem


Oj, normalnie ledwo zipię, nawet na klejenie albumu nie mam sił. Poszłam wczoraj spać o 3 rano, a dzisiaj sprzątaliśmy domek letniskowy, więc się narobiłam, a szczególnie grabienie liści dało mi w kość, ale to i dobrze.
Mimo wypicia wczoraj 2 butelek białego wina, odnotowałam dzisiaj rano spadek 1 kg od powrotu na dietę, czyli po dwóch dniach, jest nieźle.

Dzisiaj:
8.45 - jogurt owocowy z musli (W)
11.00 - stek z miecznika, jogurt naturalny z otrębami i błonnikiem, dwa kawałki chlebka dukanowskiego (B)
14.00 - kiełbasa biała z grilla (B)
18.00 - potrawka z cukinii, cebuli, boczniaków, pieczarek i kiełków + kalarepka (W)
20.00 - marchewki juniorki z dipem z 1/2 awokado i 2 łyżeczek pesto, 1/2 jabłka (W)
  • naja24

    naja24

    29 kwietnia 2013, 08:45

    Och domek letniskowy, zawsze z koleżanką na wakacje w takim domku spędzałyśmy :)

  • irmina75

    irmina75

    28 kwietnia 2013, 21:50

    ale pomyśl jak bedzie fajnie spedzać w tym domku wolne dni z dala od miasta. super

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.