Dzisiaj się dowiedziałam o śmierci szwagierki, w wieku 42 lat. Złapała ostrą żółtaczkę i wykończyła ją wątroba. Masakra. Nie wiem, jak M to przyjmie...
9.00 - kromka chlebka dukanowskiego + plasterek żółtego sera
12.00 - serek wiejski light + otręby
Chyba zrobię dzisiaj 4 B + 1 W, aczkolwiek jedzenie mi dzisiaj tak nie za bardzo wchodzi. I poddenerwowana jestem, jakby coś jeszcze mogło wyskoczyć lada chwila...
Ale nie zamierzam dzisiaj pić niczego, bo jednak znacznie lepiej spalam i się czułam ogólnie na trzeźwo, lol, a poza tym z kasą coraz gorzej i na razie nie zanosi się na poprawę.
P.S. Dzień nie byl jednak zbyt udany. Jedzeniowo w normie:
14.00 - 2 male naleśniki
19.00 - trochę salatki (brokul, ziemniak, jajko)
czyli nie do końca udalo mi się zrealizować plan... Jutro zaczynam walkę na serio.
Mrs.Seal
6 lutego 2013, 13:41witaj znowu :) tak trzymaj , każdy kg się liczy :)
sierpien2013
5 lutego 2013, 13:58super! tak trzymaj, szczególnie z alkoholem