Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
o poranku


Niestety musialam troche odespac, bo jednak noc spedzona w autobusie dala mi sie we znaki, wiec wstalam o 9.00. Z drugiej strony to przeciez ferie, hehe, ale mlody wstal nieco przede mna. 

10.00 - kromka chleba pelnoziarnstego posmarowanego avokado i z kilkoma liscmi szpinaku + kawalek porcji pieczeni warzywnej

Na dzisiaj plan zaklada 4 W + 1 B i mam nadzieje, ze sie go uda zrealizowac bez takich drobnych podkniec jak wczorajsze. Na cwiczenia jakos nie mam na razie checi. Jesli po powrocie nie bede calkowicie padnieta, to moze sie zmobilizuje. No chyba ze wrocimy na tyle wczesnie, zeby po odpoczynku wybrac sie na basen i kregle, ktore tez nie sa w sumie bardzo daleko, to pewno juz czasu na cwiczenia nie bedzie. Ale nic to, mam nadzieje, ze chodzenie mi to rekompensuje.
  • tina84

    tina84

    27 stycznia 2013, 12:43

    jaką Ty diete stosujesz? sama planujesz czy masz przez kogos rozpisane?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.