Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przygotowania do podróży


15.00 - mała porcja tatara + 2 kawałki chlebka dukanowskiego
17.00 - kawałek odtłuszczonego sernika na zimno (a jednak! nie zsiadł się może idealnie, ale smak całkiem przyzwoity, no i naprawdę chudzinka kaloryczna) + duży jogurt naturalny z otrębami (ale nie dałam rady całego!)

Zaraz się zabieram za szykowanie jedzonka na wyjazd i chyba wstępnie się spakuję, bo zanosi się na sporo latania jednak jutro. Nie wiem, jak będzie z ćwiczeniami, bo może mi jutro zabraknąć czasu przed wyjazdem, ale może chociaż dzisiaj postaram się przed spaniem trochę jogi uskutecznić. Zobaczymy, niczego nie obiecuję.

EDIT:
21.30 - sałatka z roszponki, szpinaku, pomidora, ogórka, kiełków brokuła i rzodkiewki (pół miski) + kalarepka

Upichciłam kotleciki z kaszy gryczanej z porem, wyglądają apetycznie, chociaż trochę się rozwalają (nie miałam sprzętu, coby zmiksować kaszę i pora, więc pewno dlatego), pieczeń chyba jednak jutro. Spakuję ciuchy i chyba po prostu pójdę spać, bo mnie cosik muli. Jedzonko i różne inne drobiazgi zostaną do spakowania na jutro, ale powinnam się ze wszystkim wyrobić, bo przecież autobus mamy o 18.45.

Plan żywieniowy na jutro:
W - duszone warzywka (cukinia, pieczarki, cebulka)
B - limanda z patelni (chwilę mi zajęła identyfikacja ryby, ale chyba się udało, lol, nie żeby to znaczenie miało, ale...) + pozostała sałatka z mozzarelli z wczoraj (wygląda znośnie:)))
W - zupa kalafiorowa
W - sałatka z roszponki itp. z dzisiaj + jabłko
W - kotleciki z kaszy gryczanej (4-5 sztuk)
  • zizaia

    zizaia

    24 stycznia 2013, 23:48

    Jak juz troche uda mi sie zrzucic, to przyjde po ten przepis na odluszczony sernik... ale na razie wole sie nie kusic ;-)).

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.