I pół kilo mniej! Oczywiście nie powinnam się ważyć tak często, wiem, ale przynajmniej na początku mi to zawsze pomaga.
Śniadanko:
8.20 - jajecznica z 2 jajek, pół cebuli i 1 parówki drobiowej smażona bez tłuszczu
Plan na później:
11.00 - nori z brukselką
14.00 - pieczony dorsz (ok. 150 g) plus sos z jogurtu naturalnego i ziół
17.00 - jabłko
20.00 - fasolka i brukselka (to, co mi zostało)
Chyba mniej więcej tak to będzie wyglądało. Za jakąś godzinkę sobie poćwiczę, tylko jeszcze nie zdecydowałam co, hehe, ale dam Wam znać na bieżąco.
Poza tym coraz mi lepiej z samą sobą. Byle bym tylko się w tym poczuciu zadowolenia nie zagubiła, lol.
Mobilizuję mojego młodego, żeby się też odchudzał. Musi, bo już zaczynam być zdesperowana, chociaż ma 6 lat skończone, waży 47 kg przy 132 cm wzrostu, a mnie brakuje pomysłów, co z nim zrobić. Ale ustaliłam, że liczę mu kalorie i musi się zmieścić w 1800-2000 (norma w wieku 7-9 lat wynosi 2100). Biorąc pod uwagę, co on jada, to będzie spore ograniczenie, a jednocześnie niewiele poniżej tego, co normalnie jeść powinien. Zobaczymy, ile wytrwa, bo na razie jest zadowolony, że on ma do zrzucenia tylko 10 kg, a ja aż 30 kg. Będę go motywować - jak ktoś ma pomysły, chętnie skorzystam, bo taki grzdyl już za chwilę zapomni i trzeba zaczynać od nowa. Ale zrobię mu tabelkę i będziemy sprawdzać wagę w każdy poniedziałek - taki trochę konkurs...
Poza tym mobilizuję się do wstawania o 7.05, dzięki czemu nie tylko nie spóźniamy się do szkoły, ale młody nawet zdąży zjeść śniadanie, a dzisiaj to nawet byliśmy przed czasem, lol. Wprowadzam w swoim życiu zmiany, drobne i powoli, ale zaczyna mi się to coraz bardziej podobać. Tylko muszę koniecznie kupić tę melatoninę, bo jakoś nadal ze snem kiepsko - podwójna melisa pomogła o tyle, że jednak przespałam więcej niż poprzedniej nocy.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Swarowska
21 stycznia 2013, 14:33Fajne zmiany i plan , trzymam kciuki za Wasze spadki wagowe:)
lenaw1980
18 stycznia 2013, 09:27Mnie na brak snu pomaga ruch na powietrzu. Idę na spacer do lasu ale takim szybkim marszem, najlepiej z psem, bo on nadaje odpowiedni rytm.Świetnie,że o synu pomyślałaś. Zawsze razem raźniej choćby z maluchem>Pozdrawiam