Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wieczorem


Wróciliśmy do domu. Zgodnie z planem o 14.00 pożarłam pieczonego w słupkach selera, ale z przekąską przedwieczorną jestem spóźniona, bo miało być o 17, a jest 18.30, więc tylko trochę rukoli i szpinaku z mrożonki, później zrobię sobie zaplanowane nori z warzywkami.
Jak odsapnę, wezmę się za ćwiczonka.
Punkt dla mnie: kolejny, trzeci dzień z rzędu wróciłam do domu bez piwka czy jakiegokolwiek innego alko.
  • sierpien2013

    sierpien2013

    17 stycznia 2013, 22:43

    no tak :) u mnie też czasy pod znakiem - dzień bez piwka dniem straconym ;) musiały bezpowrotnie minąć :D POWODZENIA!!

  • kamileczka344

    kamileczka344

    17 stycznia 2013, 18:41

    uhuhu ale poświęcenie :D

  • sniezynkaaaa

    sniezynkaaaa

    17 stycznia 2013, 18:39

    Fajnie trzymam kciuki:))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.