Hey
Miałam cosik napisać... więc hmmm... od czego by tu zacząć...
Wszystko u mnie w jak najlepszym porządku, codziennie biegam na siłownię, staram się skupić na sobie w 100%. Mam w końcu kolejny powód/motywację... dowiedziałam się, że na czerwiec szykuje mi się weselicho w rodzince i niebawem dostanę zaproszonko!! Uwielbiam wesela
Kolejna sprawa to zajęcia terenowe pod koniec maja... popływam sobie przez 5 dni, po 8h na kutrze ^^ mam nadzieję, że pogoda dopisze to i przy okazji się opalę
Hmmm...
W życiu osobistym mam ostatnio mega armagedon... uczelnia daje mi popalić. Codziennie ogarniam jakieś prace, mam mnóstwo zajęć na których niestety muszę się pojawiać od rana do wieczora wiecznie zalatana...
sprawy natury towarzyskiej też kociołek, ale to zostawię dla siebie
w każdym razie kombo na maksa.
Miałam również całkiem niedawno urodzinki. Posypało się mnóstwo wspaniałych życzeń, prezenciorów i udana celebracja (3,5 dniowa hihihihi). Wszyscy się jakby zmówili, każdy w "upominku" od siebie oczywiście dodał coś różowego-nie wiem czemu, ale ubzurali sobie, że jestem fanką tegoż koloru -.- Nie będę ukrywać lubię go, dobrze się w nim i z nim czuję, ale kocham fiolet!!!
i w jednym z prezencików goooooooogleeeee
Przepraszam za to, ale tak dawno nic nie pisałam, że nadrabiam to jakoś...
Jak już powyżej wspomniałam z ćwiczeniami nie mam problemów, ba mam teraz większy zapał codziennie siłownia (poza sobota i niedzielą, gdy jestem w pracy)- wycisk jak zawsze po około 1,5h efekt powiem Wam, że już jakiś jest, bo w końcu mam luźniej w spodniach, choć nadal nie jest najlepiej (brzuszek zawsze szybko gubię, szkoda, że nie dupkę -.- Nie wiem jak centymetry, bo dawno się nie mierzyłam, ale wagowo spadłam!!
hihihi więc kolejny jakiś motorek napędzający do działania jest dodatkowo namówiłam współlokatorkę do ćwiczeń na mojej siłowni, zapisała się wczoraj! Mam ją ciągać heheh. Ogółem troszkę ostatnio zacieśniłam z nią swój kontakt,
a z racji tego, że posiada kinekta, to ostatnio tańcujemy sobie wolnymi wieczorami różnorakie kawałki, albo jakiś fitnesik ^^ powiem Wam tak,
po pierwsze - super zabawa, mnóstwo radochy, a dwa ile się człowiek przy tym poci = gubi kcal! Oczywiście jeśli daje z siebie 100% i robi to jakiś dłuższy czas, my np. po minimum godzince jedziemy
Jeśli chodzi o menu... tutaj różnie bywało, bo potrafiłam nawet wieczorem wpierdzielić całą tabliczkę czekolady!! przed samym snem... ale widać potrzeba mi jej było.
Staram się jeść regularnie, troszkę mam to jednak utrudnione ze względu na zajęcia (ponad pół dnia na uczelni) ale jakoś staram się
W ogóle ostatnimi czasy to ciągle jadłabym jajka pod każdą postacią, mięsko-kuraka i owsianki!!! Non stop!!! Za to nie przemawiają jeszcze do mnie troszku owocki, owszem pojawiają się, ale jeszcze mnie do nich nie ciągnie za bardzo...
może to wina pogody? Ciało nadal potrzebuje tej "zimowej" energii
nie wiem... W każdym razie nie jest aż tak tragicznie
A poniżej kilka moich amciu
śniadanka:
owsianka z cynamonem i suszonymi śliwkami
kanapki z żółtym serem, pomidorem, papryką i parówką +bananowy sok
jajka na miękko, kanapki z masłem i papryką +kawa z mlekiem
owsianka z orzechami i cynamonem (tu w ogóle mix-otręby, siemię i płatki) +bananowy sok
bułka z serem żółtym, papryką, korniszonem
owsianka ze zmielonymi orzechami i plus na wierzch kilka laskowych +kawa
obiady:
placuszki czekoladowo-bananowe z jogurtem naturalnym i suszoną żurawiną
surówka z mixu sałat z jogurtem naturalnym, grzanki z jednego ciemnego tosta, kilka plastrów żółtego sea i kotleciki-"liony" przepisu mojej siostry wbrew pozorom nie są w żadnej panierce, a mają w sobie koper, vegetę, pierś z kuraka, jajka, ciutkę mąki i ciutkę jogurtu - pychotka!!!
rosół
jajołka z kiełbaską z sarenki (od rodziców współlokatorki), cebulą, czosnkiem, szczypiorkiem oraz kilka plastrów sera camembert +grzanki
placuszki z jabłkiem, jogurt truskawkowy, suszona żurawina i kilka orzechów +kawa z mlekiem
kasza pęczak, mix sałat z pomidorem i jogurtem naturalnym i pierś z kurczaka
makaron z jajkiem
mix sałat z szynką, serkiem wiejskim, z grzankami z serkiem +sok marchwiowy
placuszki z jabłkami, jogurtem truskawkowym, otrębami żytnimi +kiwi
ryż, warzywa na chińszczyznę, pierś z kurczaka +sok jabłkowy
typowe,polskie danie niedzielne (tutaj akurat w pracy) ziemniaki, kotlet schabowy w panierce, zasmażana kapusta
ciacho z kremem amaretto, wypiek mojej współlokatorki +herbatka waniliowo-cynamonowa ^^
kiwi, garstka orzechów i ciasteczko belvita
ptasie mleczko, albo jak kto woli - "sernik" na zimno
kanapka z serem żółtym i pomidorem +kakao
tost z serem żółtym, połówką kotlecika z obiadu (liona) i ketchupem +herbata
jajołka ze szpinakiem i dwa tosty z masełkiem czosnkowym własnej roboty
bułka z łososiem wędzonym, serem żółtym, pomidorem, ciasteczka belvita +kawa
kefir z orzechami i siemieniem
Mam nadzieję, że Was nie zamuliłam dzisiaj moim postem, ale się troszku tego nazbierało... a pstrykam ostatnio rzadko fotki więc i tak można powiedzieć, że jak na taki okres to mało hehehe
Okey dziewczyny, zakończę już,
bo i tak nie wiem czy ktokolwiek dotarł do końca
no więc trzymajcie się!!!
Buziole :*
kamm911
25 marca 2013, 16:19aleś Ty ładna *.* no i widzę że impreza udana ;D
marmelade
24 marca 2013, 00:21Ho ho ho, ale u ciebie kolorowo, tyle zdjęć :) Moje foty szmatek będą, jak tylko dostanę przesyłkę (mam nadzieję, że jeszcze przed Świętami :) Ale za ten tort powinnam cie zlinczowac - wchodze tu po nocy a bronilam sie przed slodyczami jak tylko moglam... dobrze, ze herbatke popijam, przynajmniej nie bede miala miejsca na ew. napad na szafke z cukierkami ;D
gwenlouie
23 marca 2013, 09:26sasetkaa1 bo jak patrze na te Twoje jedzonko to mam głodka:Dheheh:) no ale to taki jednorazowy wybryk:D następny w święta:D( nie mogę się doczekać:D, ale do tego czasu dietka, dietka:D)
Milena.milena1
22 marca 2013, 19:06Sliczna z Ciebie dziewczyna!!! A to Twoje jedzonko wyglada pysznie!!!!!!!!! Pozdrawiam
endorfina12
22 marca 2013, 17:53No okularki 1 KLASA! :D:D Zalatanie jest dobre! pozwala umysł oczyścić:D No widzę impreza była przednia. Tak trzymać!:) Buziaki
therock
22 marca 2013, 14:26mniam, mniam, mniam:D i patrzymy na życie przez różowe okulary:D
Tanuki87
22 marca 2013, 11:34Zazdroszczę tego zapału do ćwiczeń :P Mam nadzieję, że jak będę przesiadywać na Twoim profilu to się nim zarażę ;) Menu bardzo apetyczne :D
Madeleine90
22 marca 2013, 11:24super zdjęcia z imprezy jak i również zdjęcia jedzonka:) ehh też bym chętnie zeżarła czekoladę albo nawet 2;p ale jeszcze mam jakieś resztki swojej słabej, silnej woli:))
fokaloka
22 marca 2013, 07:53Zazdroszczę Ci tej siły do ćwiczeń, ja jej nie mam wcale :) Bardzo smacznie jedzonko, zaraz idę coś zjeść :) I też mam takie google, tylko że białe i bardzo je lubię :) Pozdrawiam xd
breatheme
22 marca 2013, 07:44Same pyszne jedzonko:) Piękny torcik miałaś :) Trochę spóźnione, ale wszystkiego najlepszego, dużo uśmiechu i wielu radosnych dni!:)