Witajcie
Przed chwilą dodałam ze względu na Wasze prośby, przepis na tę tartę z kurczakiem, szpinakiem, serem feta i sosem beszamelowym. Mam nadzieję, ze wyjdzie Wam równie smaczna jak moja
[a tutaj macie do niej linka: tarta ]
------------------------------------------------------------------------------------------
A tak poza tym co u mnie dzisiaj?
Niespodziewane wezwanie do pracy - (nie mam wolnego ) zapomnieli mnie powiadomić, że jednak do piątku pracuję Ale plusem jest fakt, że weekend będzie wolny
Jeśli chodzi o moje menu to dzisiaj bardzo skromnie: śniadanie - bułka razowa z serkiem fitella i dżemem truskawkowym, kawa z mlekiem. Na obiadek bigos (ostatnia porcja ). Na podwieczorek pozwoliłam sobie wciągnąć jedną gałkę loda i jedną śliwkę w czekoladzie Kolacji nie jadłam, bo jakoś ochoty nie miałam. Podjadłam na spróbowanie jednego placuszka z płatkami musli i otrębami żytnimi. Tak zapewne zaraz zadacie sobie pytanie "skąd się wziął?". Otóż przygotowałam już sobie na rano na śniadanie, bo znając mnie nie będę miała czasu na szykowanie przed pracą Także jutro na pewno się pochwalę
Poza tym mierzyłam się i ważyłam po przyjściu z pracy Po 15 dniach, są już efekty Choć nie powiem, niektóre partie ciała mi w ogóle nie pasują jakieś takie dziwne wyniki, dlatego zmierzę się i zważę jeszcze rano, (niby na czczo się powinno- wtedy są najbardziej "realne" wyniki). Póki co obecne zapisałam i dodałam już do mojego paska, ale w razie "W", jutro poprawię. Zatem póki co nie wypisuję ich
-----------------------------------------------------------------------------------------
Ćwioczonka też wykonałam. Standardowo callanetics, Mel B-pośladki, Fitappy2 -nogi i pośladki oraz 1h jazdy na rowerku
-----------------------------------------------------------------------------------------
Trzymajcie się !! :*
Przed chwilą dodałam ze względu na Wasze prośby, przepis na tę tartę z kurczakiem, szpinakiem, serem feta i sosem beszamelowym. Mam nadzieję, ze wyjdzie Wam równie smaczna jak moja
[a tutaj macie do niej linka: tarta ]
------------------------------------------------------------------------------------------
A tak poza tym co u mnie dzisiaj?
Niespodziewane wezwanie do pracy - (nie mam wolnego ) zapomnieli mnie powiadomić, że jednak do piątku pracuję Ale plusem jest fakt, że weekend będzie wolny
Jeśli chodzi o moje menu to dzisiaj bardzo skromnie: śniadanie - bułka razowa z serkiem fitella i dżemem truskawkowym, kawa z mlekiem. Na obiadek bigos (ostatnia porcja ). Na podwieczorek pozwoliłam sobie wciągnąć jedną gałkę loda i jedną śliwkę w czekoladzie Kolacji nie jadłam, bo jakoś ochoty nie miałam. Podjadłam na spróbowanie jednego placuszka z płatkami musli i otrębami żytnimi. Tak zapewne zaraz zadacie sobie pytanie "skąd się wziął?". Otóż przygotowałam już sobie na rano na śniadanie, bo znając mnie nie będę miała czasu na szykowanie przed pracą Także jutro na pewno się pochwalę
Poza tym mierzyłam się i ważyłam po przyjściu z pracy Po 15 dniach, są już efekty Choć nie powiem, niektóre partie ciała mi w ogóle nie pasują jakieś takie dziwne wyniki, dlatego zmierzę się i zważę jeszcze rano, (niby na czczo się powinno- wtedy są najbardziej "realne" wyniki). Póki co obecne zapisałam i dodałam już do mojego paska, ale w razie "W", jutro poprawię. Zatem póki co nie wypisuję ich
-----------------------------------------------------------------------------------------
Ćwioczonka też wykonałam. Standardowo callanetics, Mel B-pośladki, Fitappy2 -nogi i pośladki oraz 1h jazdy na rowerku
-----------------------------------------------------------------------------------------
Trzymajcie się !! :*
KasiaWade
3 stycznia 2013, 19:43W niedziele napewno wyprobuje Twoja tarte,bo brzmi i wyglada smakowicie.Zrobie dla rodzinki a sama wciagne tylko paseczek ;)Pozdrawiam.
roogirl
3 stycznia 2013, 14:15Mniam, mniam :) Będzie coraz lepiej z odchudzaniem, po pierwszych efektach jest już łatwiej :)
Seeley
3 stycznia 2013, 13:30Ja wczoraj się skatowałam ćwiczeniami, ale przynajmniej dzisiaj czuje mięśnie brzucha hehe :) Ja powiem ci, że nie ma ciuchów które dopasuje idealnie i przykryje niedoskonałości. I boli mnie fakt, że nie mam żadnej sukienki, a jak chce już jakąś kupić to moja mama stwierdzi, że nigdzie nie wychodzę więc po co mi sukienka.. Pff.. denerwuje mnie takie gadanie.. Ale cóż póki co rezygnuje z kupowania ciuchów, jak mam zamiar pozbyć się tych fałd :) I owszem będziemy sexi :)
ewela22.ewelina
3 stycznia 2013, 05:45pewnie jak sie cw to musza byc efekty:))))