Święta to zło!! Przytyłam minimalnie,ale przytyłam, w sumie jak na tyle żarcia to nie jest źle. Dzisiaj były ćwiczonka z flippy2 na yt oraz callanetics :) do tego 1h10min jazdy na rowerku . Mam nadzieję, że efekty jakieś będą . W końcu staram się jak tylko potrafię! Na dniach przy wolnej chwili zmierzę swoje ciało w celu porównania Poza tym wypiłam parę drinków i świętowałam z przyjaciółmi święta...a raczej ich zakończenie ^^ ale nie mam wyrzutów sumienia. Wszystko dla ludzi. Mam nadzieję, że od jutra będzie lepiej, bo koniec wszystkiego, koniec żarcia i póki co do sylwestra koniec świętowania (chyba) powrót do rzeczywistości-praca, dom - obowiązki - jednym słowem.
Pozdrawiam!!
Poza tym mam zamiar się wybrać dzisiaj po kreacje sylwestrową, mam nadzieję, że się w cokolwiek sensownego zmieszczę!
Ciao!
p.s. dziękuję za wasze miłe słowa :) skierowane ku mnie
Pozdrawiam!!
Poza tym mam zamiar się wybrać dzisiaj po kreacje sylwestrową, mam nadzieję, że się w cokolwiek sensownego zmieszczę!
Ciao!
p.s. dziękuję za wasze miłe słowa :) skierowane ku mnie
navybluee
31 grudnia 2012, 01:02Hm, ja z pełną satysfakcją zauważyłam że gdyby nie słodycze to święta raczej by mi nie zagrażały sylwetkowo ;D nie lubię zbytnio pasztetów, boczku itp. Jedynie uwielbiam wigilijne potrawy - ryby, pierogi, kluski z makiem... Mniam. Obowiązki obowiązkami - mniej czasu na żarcie. Trzymaj się! :)
marmelade
30 grudnia 2012, 22:17Ech, każdy ma swój system motywacyjny - moja uwaza na slowa, bo kiedys mi powiedziala, ze mialam chyba wieksze oczy, co sie moglo stac? ach, utyla ci twarz! - wiec sie obrazilam i schudlam, bo nie lubie tarmoszenia za moje wcale nei takie male policzki (bez komentarza :D) Tak, tak, a w międzyczasie szpili mi, ze jak ja mogę ciągle nie mieć faceta - wszystko ma swoje plusy i minusy, jednych spraw sie czepia na taki sposob, innych - na inny. Wiesz, słowa Twojej Mamy może motywujace nie sa, ale przynajmniej nie stoi nad toba z wszystkimi ciotkami i wielka bulka w rece, robiac problem, ktorego nie ma. |Dobra - ide dobie chudnac póki mnie nie dokarmia! ;)
ajusek
30 grudnia 2012, 14:50dzięki:) no idealnie nie jest, ale jak na moje warunki to mi się podoba - nad nogami kupa pracy mnie czeka, nie pokazałam zdjęć w bieliźnie więc tego nie widać. Poza tym największe wyzwanie przede mną - utrzymanie tego co się osiągnęło.
ewela22.ewelina
30 grudnia 2012, 12:48super film warto isc.. ale konczy sie hmm... niezaciekaie bo najbardziej w ekscytujacej chwili:D i jak mnie to zaciekawiłoo szok!!:D
trombabomba
30 grudnia 2012, 08:30Hej! Odpowiadam na Twoje pytanie o jabłka: ciężko mi stwierdzić, nie wydaje mi się, żebym dużo częściej biegała do toalety, ale może trochę tak? Co jest pewne: chudnę! Wydaje mi się, że przez te dwa dni wróciłam do wyglądu sprzed przedświątecznego i świątecznego obżarstwa. Przez dwa dni, więc jest dobrze :) Co więcej, wczoraj miałam kryzys, nie mogłam już patrzeć na jabłka, ale już mi przeszło i dziś, choć to ostatni dzień diety, kontynuuję pełna zapału :)
ania161995
29 grudnia 2012, 21:15święta to zło ze względu na jedzonko świąteczne, ale jestem w stanie przeżyć ten jeden kilogram na plusie dla tych dwóch tygodni odpoczynku od szkoły :) pozdrawiam :*
olaolunia
28 grudnia 2012, 12:23Jak dla mnie wyglądasz świetnie, więc nie martw się o parę gram w górę, a z reszta zapewne zaraz to zrzucisz, pozdrawiam Ola.
kasiqa22
27 grudnia 2012, 10:37święta święta i po świętach więc cas brać się do pracy, nieststy :*
NoweZycieNowaJa
27 grudnia 2012, 06:47skad masz te cwiczenia callanetics - slyszalam ze sa dobre:)) niektorzy przytyli po 3kg wiec sie nie martW:)
trombabomba
27 grudnia 2012, 02:07Święta to zło, zgadzam się z Tobą w 100% Ale już po świętach, więc możemy się brać za siebie. Ja przytyłam chyba z milion kilogramów w ostatnim czasie, święta dołożyły swoje, więc czas się odchudzić. Życzę Ci powodzenia! :)