Święta... tego co się dzisiaj zdarzyło właśnie się obawiałam... siódmy dzień, a ja zgrzeszyłam, dzisiaj było zero racjonalnego żywienia! ! !
Czuję się teraz jak śmieciarka, pochłaniałam wszystko co tylko znalazło się na stole... -.- nie było tego aż tak dużo, lecz wszystkiego po trochu i się nazbierało (czyli jakieś 5dań... do tego ciasta... cukierasy). Tyle dobrego, że się opanowałam wieczorną porą i zaczęłam wcinać chociaż owoce.
Mając wyrzuty sumienia zrobiłam przed chwilą ćwiczonka, ostro i skrupulatnie... czuję teraz każdy cm ciała, przede wszystkim mój kuperek i uda ^^ Tymczasowo na okres pobytu u mamy odpuściłam sobie callanetics'a (którego wykonuje w domku u siebie osttanio jako hmmm "rozgrzewkę") i robię jedynie ćwiczonka z fitappy2 (ma kanał na youtube). Na serio dobre ćwiczenia, do tego fajnie je prowadzi, pokazuje, motywuje. Przejrzałam cały jej kanał. Jest świetny, przekazuje na nim również swoje rady co i jak oraz kilka fit, szybkich przepisów. Fajna babeczka Jeśli macie ochotę to sprawdźcie ją osobiście
Jutro znowu na swoje "śmieci" więc koniec rumakowania i obżerania, co nie będę ukrywać - cieszy mnie, bo powrócę do swoich nawyków
Czuję się teraz jak śmieciarka, pochłaniałam wszystko co tylko znalazło się na stole... -.- nie było tego aż tak dużo, lecz wszystkiego po trochu i się nazbierało (czyli jakieś 5dań... do tego ciasta... cukierasy). Tyle dobrego, że się opanowałam wieczorną porą i zaczęłam wcinać chociaż owoce.
Mając wyrzuty sumienia zrobiłam przed chwilą ćwiczonka, ostro i skrupulatnie... czuję teraz każdy cm ciała, przede wszystkim mój kuperek i uda ^^ Tymczasowo na okres pobytu u mamy odpuściłam sobie callanetics'a (którego wykonuje w domku u siebie osttanio jako hmmm "rozgrzewkę") i robię jedynie ćwiczonka z fitappy2 (ma kanał na youtube). Na serio dobre ćwiczenia, do tego fajnie je prowadzi, pokazuje, motywuje. Przejrzałam cały jej kanał. Jest świetny, przekazuje na nim również swoje rady co i jak oraz kilka fit, szybkich przepisów. Fajna babeczka Jeśli macie ochotę to sprawdźcie ją osobiście
Jutro znowu na swoje "śmieci" więc koniec rumakowania i obżerania, co nie będę ukrywać - cieszy mnie, bo powrócę do swoich nawyków
kostusia
26 grudnia 2012, 23:20dziękuję. czasem trzeba odpuścić trochę a nie oszukujmy się święta to trudny czas na odchudzanie.Co do kreacji dobrze dobrana sukienka potrafi wyszczuplić.. sama ostatnio założyłam sukienkę do pracy na wigilie - ile się komplementów nasłuchałam to moje:)
ewela22.ewelina
26 grudnia 2012, 12:43hihi no i git:D czasami mozna sobie pozwolic:D
kasiqa22
26 grudnia 2012, 09:57też lubię fitappy i od niej ściągnęłam przepis na ciasteczka owsiane z bananem:P yummy:) to tylko jeden dzień objadania :* ważne byś wróciła na właściwą drogę odchudzania:)
hwhwhw72
26 grudnia 2012, 08:56te kilka dni nas nie zrujnuje pod warunkiem, że potem będziemy juz konsekwentne.
MyDarling
26 grudnia 2012, 08:53Powodzenia :)
ejpocalujecie
26 grudnia 2012, 07:43może nie będzie tak źle :-) i powodzenia życzę!