Waga nie rośnie, ani nie spada. Przynajmniej tyle. Wczoraj musiałam się wybrać na zakupy ciuchowe. Nie mam poprostu już w czym chodzić. Wszystko mi leci z tyłka, albo wisi jak worek. Kupiłam sobie 2 rozmiary mniejszą kurteczkę na jesień. Spodnie też kupiłam sobie mniejsze (chociaż numeracja nie wskazuje na mniejsze - jakieś dziwne te rozmiary). Muszę Wam powiedzieć, że bardzo mi to poprawiło humor. Podniosło także moją samoocenę. Dopiero teraz widać, że zeszczuplały mi pośladki, uda, ramiona, brzuch. Mam ochotę na zrzucenie kolejnych kilogramów. Jeszcze jak widzę Wasze spadki wagi, dodatkowo mnie to mobilizuje.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Jogata
11 września 2009, 11:40Takie zakupy poprawiają humor:-) pozdrawiam serdecznie