Wczoraj bez pączków się nie obeszło.
Nie mam wyrzutów sumienia, choć śmieszne jest to, że ja nawet nie przepadam za pączkami :)
No ale nic.
Teraz już tylko do przodu ;)
Właśnie czekam na kolegę bo wybieram sie na weekend do domu.
Spakowałam już owsiankę, zieloną herbatę i inne rzeczy których moi rodzice nie jedzą :D
Mam nadzieje, że obejdzie się bez narzekania że ZNOWU jestem na diecie hehehehe.
Ogólnie dzień mi mija dziś bardzo fajnie.
Rano zaliczyłam wizytę u mojej psycholog- cierpię na nerwicę ;)
Potem zakupy- nowy nabytek w postaci sukienki :D
Zaraz się biorę za ćwiczenia a później do domu ...
Zaczynam też dziś wyzwanie z przysiadami o takie :
Zobaczymy jak mi pójdzie :)
Dietkowo dziś ok.
Na obiad planuję sushi a na kolację owsiankę :)
Na śniadanie był serek wiejski.
Oby tak dalej.
A jak u was ?
Jakieś plany na weekend ?
Miłego dnia kochane :)
Mirajanee
28 lutego 2014, 16:27Ja również nie pożałowałam sobie pączków, chociaż już zdążyłam je wypalić :) Powodzenia w drodze do celu :)
zzuzzana19
28 lutego 2014, 15:31Dziękuję, mam nadzieję, że da się naprawić jakoś. Ja nie zjadłam ani jednego pączka :) U mnie dziś pochmurno bardzo, planów na weekend również nie mam... Miłego weekendu z Rodzicami :*