Wiem wiem, Szwagiereczko kochana - miałaś rację - bita śmietana zrobiła swoje - czyli kilo więcej na wadze po świętach. Ale w życiu trzeba mieć też przyjemności. Teraz do końca tygodnia daję sobie czas na zrzucenie nadmiaru. Ale to motywuje mnie do większej ilości ćwiczeń. Za to święta dały mi doskonały przykład jak bardzo przywykłam do moich 5 posiłków dziennie i małych porcji. Z pewnością już nie wrócę do wcześniejszych nawyków żywieniowych. nawet ziemniaki bez soli zaczęły mi smakować. Ale chyba nigdy nie wyrzeknę się pysznego ciesteczka na rzecz owocu..... niestety trzeba czasami pogrzeszyć. Przynajmniej ma się z tego MEGA przyjemność. Wraca mi nareszcie humor i werwa to chyba od tych ćwiczeń, mogłabym góry przenosić.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
agnieszkastan
17 kwietnia 2009, 12:54Buduje mnie trochę twoje pozytywne nastawienie do życia. Trzymaj tak dalej.