Właśnie skończyłam liczyć kalorie za ostatnie kilka dni. MASAKRA TOTALNA. Najgorsze są weekendy bo pozwalam sobie na więcej.
Muszę trochę przystopować. No i mniej tłuszczów. Chyba przydałaby mi się waga kuchenna bo na oko .....to dziadek umarł a ja chyba też niedługo bo jakoś dużo mi tych kalorii wychodzi :-))Ale głowa do góry. Dzisiaj nabyłam preparat na cellulitis. Będę go stosować aż nie padnę. Albo on albo ja.
No i zaczynam a6w. Muszę sobie tylko pstryknąć foty przed żebym miała z czym porównać.A więc trzy dwa jeden START!!!!!!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
agnieszkastan
20 lutego 2009, 13:10Tylko nie padnij przy tej "6". Ćwiczenia są niezłe ale nie pracują skośne brzucha (czyli boczki) i strasznie po jakimś czasie boli krzyż. Ale powodzenia