1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40
13 luty (dzień 39):
. 50 przysiadów
. 50 brzuszków
. 300 'cudek na tyłek'
. 30 min napinania mięśni brzucha
. 40 powtórzeń ćwiczeń 8 min abs
. 40 powtórzeń ćwiczeń a6w
. 2x '10 ćwiczeń na brzuch'
odpokutowałam wczoraj przedwczorajszy dzień.
trochę sobie zaszalałam z ćwiczeniami...
o dziwo zakwasów brak.
walentynkowy dzień - klapa.
od rana rozkmina czy chcę trwać w związku, w którym obecnie jestem...
latasz za kimś 6 lat, zdobywasz i nagle okazuje się, że to nie jest to...
słodyczy brak ! :)
największe osiągniecie moje ostatnich dni :)
co prawda gazowanego sobie nie odmówiłam i szybko z niego nie zrezygnuję.
ale zamiast non stoper gazowane było na przemian z wodą.
jakoś nie umiem nią się opić...
dzień ciężki, szczególnie pyschicznie.
ide odreagować ćwicząc :)
jakoś zapał słabnie,
chyba to za sprawą tego,
że z efektami nie jest najlepiej.
trudno, nie poddam się.
jeszcze nie teraz.
do końca lutego tak czy siak wytrwam.
13 luty (dzień 39):
. 50 przysiadów
. 50 brzuszków
. 300 'cudek na tyłek'
. 30 min napinania mięśni brzucha
. 40 powtórzeń ćwiczeń 8 min abs
. 40 powtórzeń ćwiczeń a6w
. 2x '10 ćwiczeń na brzuch'
odpokutowałam wczoraj przedwczorajszy dzień.
trochę sobie zaszalałam z ćwiczeniami...
o dziwo zakwasów brak.
walentynkowy dzień - klapa.
od rana rozkmina czy chcę trwać w związku, w którym obecnie jestem...
latasz za kimś 6 lat, zdobywasz i nagle okazuje się, że to nie jest to...
słodyczy brak ! :)
największe osiągniecie moje ostatnich dni :)
co prawda gazowanego sobie nie odmówiłam i szybko z niego nie zrezygnuję.
ale zamiast non stoper gazowane było na przemian z wodą.
jakoś nie umiem nią się opić...
dzień ciężki, szczególnie pyschicznie.
ide odreagować ćwicząc :)
jakoś zapał słabnie,
chyba to za sprawą tego,
że z efektami nie jest najlepiej.
trudno, nie poddam się.
jeszcze nie teraz.
do końca lutego tak czy siak wytrwam.
mgosiaczek
15 lutego 2013, 12:19wyglądasz świetnie:) dodatkowo ćwiczenia-bardzo ładnie:) trzymam kciuki!:)
Lizze85
15 lutego 2013, 11:09efekty przyjdą na pewno, na to potrzeba czasu zwłaszcza że Ty chcesz mieś fit sylwetkę :) i tak kawał dobrej roboty za Toba :)
Keira12
15 lutego 2013, 09:00i tak masz śliczny brzuszek, efekty przyjdą :) nie ma sie co załamywać, powodzenia :)
monaniczka
15 lutego 2013, 07:37nie ma mowy o zadnym słabnieciu zapału. walcz a zobaczysz efekty... co do wody to tez miałam problemy, a teraz woda jest na porzadku dziennym. jak juz pijesz gazowane to proponuje coca-cole light lub zero one sa bez cukru :D
LunaLoca
14 lutego 2013, 23:54Ja tak samo - słodyczy zero, za to trochę słodzonego picia :) Ale za to dużo wody :)
iwilldothis
14 lutego 2013, 23:34ile ćwiczeń, łał. świetne motywacje *_*
WhiteCaat
14 lutego 2013, 22:24Lepiej później niż późno... skoro uświadomiłaś sobie to po 6 latach to nie marnuj się więcej... lepiej 6 niż 20, a życie można sobie ułożyć jeszcze... żyjesz raz, szkoda marnować najpiękniejsze lata z niewłaściwym człowiekiem... Powodzenia ;)
aannxx
14 lutego 2013, 22:11Powodzenia :)
aurinzu
14 lutego 2013, 22:11no popatrz jeszcze 14 dni ! :) jak to leci :) jak to z efektami nie jest najlepiej ? Swietnie wyglądasz :) Pięknie poćwiczyłaś ! :)