1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40
12 luty (dzień 38):
. 30 przysiadów
. 30 brzuszków
. 30 'cudek na tyłek'
. 30 min napinania mięśni brzucha
. '10 ćwiczeń na brzuch'
dałam ciała.
co prawda nie było do końca leniwie ale jednak.
nie dałam z siebie wszystkiego.
zmęczenie wygrało.
raz na jakiś czas trzeba obejść się bez szaleństwa z ćwiczeniami :)
dzisiaj postanowiłam poprawę!
i postaram się trafić w moje standardy.
zaczęłam się dzisiaj mierzyć i...
załamałam się.
nic, nic, nic.
nic nie ubyło, nic nie przybyło.
dobrze, że chociaż w wyglądzie jest jakaś poprawa.
dzisiaj rano postanowiłam, że do wyjazdu nie będę jadła słodyczy.
3 godziny później już o tym zapomniałam i gdy już kończyłam czekoladę przypomniało mi się to :)
i nie wiem czy dalej takie coś postanawiać czy darować sobie.
ale w sumie może przez to nie widzę oczekiwanych efektów.
po prostu moim światem rządzą słodycze (w tym głownie czekolada) i napoje gazowane.
a przecież dieta i ćwiczenia idą w parze jeśli chodzi o sukces.
co prawda ja nie chce schudnąć, ale to nie znaczy, że nie powinnam się zdrowo odżywiać.
chyba właśnie w tym momencie przekonałam siebie, że słodycze idą w kąt a gazowane wstępnie ograniczone do minimum!
ogólnie przechodzę ostatnio dziwną przemianę,
pozytywną oczywiście!
ale o tym opowiem jutro bo dzisiaj siedzę już ostatkami sił,
a przecież jeszcze muszę mieć energię, żeby poćwiczyć.
i obowiązkowo Was poczytam! :)
12 luty (dzień 38):
. 30 przysiadów
. 30 brzuszków
. 30 'cudek na tyłek'
. 30 min napinania mięśni brzucha
. '10 ćwiczeń na brzuch'
dałam ciała.
co prawda nie było do końca leniwie ale jednak.
nie dałam z siebie wszystkiego.
zmęczenie wygrało.
raz na jakiś czas trzeba obejść się bez szaleństwa z ćwiczeniami :)
dzisiaj postanowiłam poprawę!
i postaram się trafić w moje standardy.
zaczęłam się dzisiaj mierzyć i...
załamałam się.
nic, nic, nic.
nic nie ubyło, nic nie przybyło.
dobrze, że chociaż w wyglądzie jest jakaś poprawa.
dzisiaj rano postanowiłam, że do wyjazdu nie będę jadła słodyczy.
3 godziny później już o tym zapomniałam i gdy już kończyłam czekoladę przypomniało mi się to :)
i nie wiem czy dalej takie coś postanawiać czy darować sobie.
ale w sumie może przez to nie widzę oczekiwanych efektów.
po prostu moim światem rządzą słodycze (w tym głownie czekolada) i napoje gazowane.
a przecież dieta i ćwiczenia idą w parze jeśli chodzi o sukces.
co prawda ja nie chce schudnąć, ale to nie znaczy, że nie powinnam się zdrowo odżywiać.
chyba właśnie w tym momencie przekonałam siebie, że słodycze idą w kąt a gazowane wstępnie ograniczone do minimum!
ogólnie przechodzę ostatnio dziwną przemianę,
pozytywną oczywiście!
ale o tym opowiem jutro bo dzisiaj siedzę już ostatkami sił,
a przecież jeszcze muszę mieć energię, żeby poćwiczyć.
i obowiązkowo Was poczytam! :)
Lizze85
14 lutego 2013, 14:04Nie przejmuj się aż tak tymi wymiarami, bo szczupłym osobom nie chcą one za bardzo spadać.. ja też tak mam, pogodziłam się z tym niestety :/ jak już coś zleci to święto robię :D:*
LunaLoca
14 lutego 2013, 10:24Nie porzucaj postanowienia. Nie udało się dzisiaj ale może uda się jutro :)
onaczeka
14 lutego 2013, 09:17hmm dziwne że nie ma efektów;) tyle fajnych ćwiczeń:P jestem bardzo ciekawa jak będzie wyglądał Twój brzuszek za 15 dni :):P
marlena027
14 lutego 2013, 08:46może zamień słodycze na czekoladę gorzką? albo kisiel?
malutkanat
13 lutego 2013, 22:44sprobuj sobie odmowic tej czekolady albo chociaz gazowanych napojow bo to naprawde nie jest zdrowe... a zwlaszcza te napoje... moze na poczatek co 3 dzien sobie daruj albo co 3 dzien jedz..
lola29
13 lutego 2013, 22:27Ja niestety leniwie wykonuje cwiczenia codziennie :( Tobie taki jeden dzień na pewno nie poszkodzi , a cwiczenia w końcu zostały wykonane ! Pozdrawiam cieplo :)
mastema666
13 lutego 2013, 21:20Jak czekolada to tylko gorzka :) Mi też cm nie lecą nic a nic, ale się nie przejmuje :)
magda112131
13 lutego 2013, 19:52kochana ale ćwiczysz, trzymasz dietę mi też zdarzają się maluśkie wpadunie;p nie ma co się przejmować:) a cm będą leciały:) ciałko masz jędrne od ćwiczeń:D a odmawiać sobie w życiu wszystkich przyjemności? nie warto cholera, nie warto:*