1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40
wstyd mi, wstyd mi, jest mi wstyd.
ale o tym opowiem za chwile.
najpierw chciałam Wam podziękować :)
dzisiaj pojawiła się fajna liczba wyświetleń mojego pamiętnika :)
ostatnio wzrosła oglądalność mojego pamiętnika,
zamiast podglądać mnie kilka osób dziennie zaczęło oglądać mnie kilkaset osób :)
każdy obserwuje jak dążę do sukcesu, jak rozwija się moja akcja BRZUCH a ja dzięki temu mam jeszcze większą motywację :)
obserwujecie mnie, a ja dzięki temu tak jakby czuję jakby ktoś stał z batem nade mną i robię się coraz bardziej zdeterminowana :)
dziękuję Wam ;*
a teraz powiem czemu mi wstyd.
otóż niewiele zrobiłam wczoraj.
27 stycznia (dzień 22):
. 30 powtórzeń ćwiczeń a6w
. 30 powtórzeń ćwiczeń 8 min abs
. 170 cudek na tyłek
wstyd.
moja wczorajsza słaba aktywność spowodowana jest niewyspaniem + zbliżającym się @.
strasznie boli mnie brzuch...
i pewnie gdy nadajdzie @ to rozłoży mnie kompletnie.
i dwa dni będę w plecy... ;<
i jakby tego było mało to spodziwam się na 3 dni gości.
co będzie kolejnym powodem, żeby się zaniedbać...
ale dzisiaj postam się coś z siebie dać.
wezmę tabletkę przeciwbólową i pomęczę brzuch.
ogólnie wczoraj zdziwiło mnie to, że w połowie a6w byłam zmęczona.
a było przede mną do zrobienia jeszcze 8 min abs..
zawsze wykonam te ćwiczenia i nie czuję tego ile pracy przed chwilą wykonały moje mięśnie brzucha.
a tu nagle wczoraj nie byłam nawet na półmetku codziennego treningu i zrobiło się to dla mnie męczące.
może to faktycznie spowodowane jest tym, że zbliża się @.
no nic, koniec wyżalania.
lecę do łóżeczka i książek bądź do Waszych pamiętników :)
a później postaram się poćwiczyć...
powodzenia Kochane !
Tysiia
29 stycznia 2013, 21:59takie akcje przyciągają ludzi i zainteresowanie, po za tym każdemu jest potrzebna motywacja, Tobie Kochana super idzie więc masz coraz więcej odwiedzin :)))) przy @ ja też zawsze nawalam z moim planem :D ale jak się już skończy to szybko wracam na właściwe tory :D
ananasowy95
29 stycznia 2013, 21:13Ty :D czego wstydzisz :D ? dzuzoo cwiczonek robisz :)
ryjku
29 stycznia 2013, 15:11no co Ty , masz już piękny brzuszek , jeszcze trochę i będziesz miał swój cel :)
ryjku
29 stycznia 2013, 12:37do początku marca :)
Intensive
29 stycznia 2013, 08:27Rozumiem Twój ból, właśnie zdycham z powodu @. Ale damy radę, co? ;) A co do przerwy raz w tygodniu, to hayley1997 ma rację. Powinno się ten jeden dzień w tygodniu dać odpocząć mięśniom, potem są lepsze efekty. ;)
krcw
29 stycznia 2013, 00:33dzięki:)
Aniaanonim
28 stycznia 2013, 22:51Tak w galerii są moje zdjęcia :)
hayley1997
28 stycznia 2013, 21:51A może pomyśl o jednodniowej przerwie od ćwiczeń raz w tygodniu. Mięśnie też potrzebują odpoczynku. A poza tym to chyba każdemu może się zdarzyć gorszy dzień.
krcw
28 stycznia 2013, 20:18a6w świetnie działa na brzuch, nawet na taki wredny jak mój:D:D więc powodzenia:D ja też walczę z brzucholkiem :D
agasaga89
28 stycznia 2013, 20:07wcale mnie to nie dziwi ;) jesteś wspaniałą motywacją stąd tyle odwiedzin :) moja szczęśliwa data to 7 września 2013 ;)
.Maff.
28 stycznia 2013, 19:46Kochanie a co to są te cuda na tyłek??:)
MeggiGirl
28 stycznia 2013, 18:25Ale Ty motywujesz dziewczyno ;) Chyba też się wezmę za taką akcję 30 dniową. I tak robię te ćwiczenia i tak ;) Trzymaj się!
malutkanat
28 stycznia 2013, 18:21napewno tez organizm jakos probuje walczyc z duza iloscia cwiczen zwlaszcza wtedy gdy nie ma przerwy w ogole:) a na solarium chodze tylko wtedy gdy jest jakas wieksza impreza czyli z 2 razy do roku :) mam raczej ciemna karnacje wiec nie musze:)
aurinzu
28 stycznia 2013, 18:12Widze :) i to duże ! po shredzie dodam porównanie :) aż jestem ciekawa Waszych opinii :)
aurinzu
28 stycznia 2013, 17:58no gratulacje ładnej liczby wyświetleń :) nie ma co się zamartwiać i być złym! @ nie zalezy od nas ! :) powinnaś być dumna, że wgl cokolwiek zrobiłaś pomimo bólu :) głowka do góry, rozgrzewaj jajniki a nadrobisz ćwiczeniami jak będziesz się czuć jak młody Bóg :)
apssik
28 stycznia 2013, 17:51ahh tak dziala na nas zblizajaca sie @ :)) ja przed @ strasznie sie mecze przy wysilku ktory robie i nie sprawia mi trudnosci ani nie meczy za bardzo az tak....
cometruedreams
28 stycznia 2013, 17:51Ojej, ile odwiedzin :) Ja też lubię być zdeterminowana przez kogoś ;d To żaden wstyd, człowiek nie jest maszyną, jakiś luz czasem się należy ;) Pozdrawiam :)