Kompletny brak czasu, humoru i weny na pisanie tu czegokolwiek..
To co się dzieje u mnie to jakaś paranoja.
Ludzie odchodzą i przychodzą, rodzą się i umierają.
I w tych wszystkich zawirowaniach nie mam czasu na prowadzenie pamiętnika.
Mimo wszystko brzuszki robię.
Robię bardzo namiętnie zawsze przed snem.
Moje wakacje się przesuwają, mam nadzieję, że teraz wszystko dojdzie do skutku...
Jak dobrze pójdzie to nie będzie mnie tydzień.
Muszę w końcu odpocząć po wszystkim i wrócić naładowana energią do dalszej walki ze złym światem.
Codziennie słucham o mojej chudości.
Ludzie obstawiają, że ważę około 42-44 kiedy ważę 47-49.
Zarzucano mi nie raz bulimię.
Nie jest fajnie słuchać takich oskarżeń.
Na początku słowa 'ale schudłaś' bardzo cieszyły, teraz niestety powodują już podniesienie ciśnienia bo wiem, że zaraz pojawią się słowa, że już za chuda jestem, że muszę zacząć jeść, że wcześniej wyglądałam ładniej.
Nie muszę się wszystkim podobać.
Ważne, że ja zaczynam akceptować siebie i ważne też, że znam granice w tym co robię.
Nie wyglądam jak chuda szkapa tylko po prostu jak szczuplejsza osoba i nie zamierzam chudnąć więcej.
Ściślej mówiąc to nie chciałam w ogóle schudnąć.
Nie odchudzam się, tylko ćwiczę brzuszki i tym podobne ćwiczenia, a co dzisiaj zauważyłam?
Spodenki jeansowe kupione 5 tygodni temu spadają mi z tyłka.
Rozmiar 34 zaczyna iść w odstawkę. JA NIE CHCĘ CHUDNĄĆ JUŻ!!!
BlueAngel11
25 czerwca 2012, 16:06Moze nie rob brzuszkow nie bedziesz chudnac ;)
ODYSODYS
25 czerwca 2012, 08:47To Twój brzuch na 4 pierwszych fotach?
Piramil77
25 czerwca 2012, 07:07nie rob brzuszkow to bedziesz lepiej wygladac i nie bedziesz wysluchiwac nic złego na swoj temat :) jestes za szczupła i to jest prawda , az nie fajnie :(
..justine..
24 czerwca 2012, 21:20Jestes mega szczuplutka,wiec nie dziw sie ze bliscy martwia sie o Ciebie;)Ale sama widzisz,ze nadal chudniesz a nie chcesz.Trzeba wiecej jesc i po problemie;)
moondust
24 czerwca 2012, 21:15Ja mam 163 cm i ważę okolo 56 kg i.. uważam się za szczupłą. Chcę schudnąc i wazyć coś okolo 51-52 kg. Nie więcej, bo zależy mi na tym, żeby pozostać kobieta. Musisz przejsc na jakas dobrze przemyslana stabilizację
martynaaa1919
24 czerwca 2012, 19:31Ja o takim rozmiarze to nawet nie marze;p Moze powinnas jesc inaczej?? Kazdy organizm jest inny takze ciezko cos powiedziec na ten temat
kamila1997
24 czerwca 2012, 18:5834 Ci z tyłka lecą? Ojej ;o
Surce77
24 czerwca 2012, 18:3647kg przy 163cm to tak akurat, ja mam 52kg przy 170cm i jakoś spodenki z tyłka mi nie lecą, a i rozmiar 34 za malutki jest. Dziwne.
natstyles
24 czerwca 2012, 17:21może na jakiś czas przestań robić brzuszki, bo pewnie po nich tak chudniesz... chcialabym mieć takie problemy jak Ty. :( może się zamienimy ? :d