Dzień 2 - minął szybko i smacznie. Standardowo 4 porcje zupy: owsianka na mleku z tartym jabłkiem i cynamonem, pęczakowa, barszcz oraz pomidorowa. Zup mi starczy na jutro więc będzie wolne od garów. Nie wekuje, trzymam w lodówce w pojemnikach 2l i na bieżąco zjadamy. Staram się, aby każda była inna. Dodatkowo była woda i kawka, ale tego już nie będę wymieniać.Dzisiaj odbyłam 2 treningi 10 minutowe na platformie wibracyjnej. Jest wieczór a ja dalej "mam te moc, mam te moc"
Przepisy:
1. owsianka w TM, standardowo cukier zamieniłam na ksylitol, do gotowej dodałam starte jabłko (na papkę) + cynamon https://www.przepisownia.pl/zupy-przepisy/owsianka...
2. pęczkowa - wczorajsza
3. barszcz - wczorajszy
4. pomidorowa gotowałam na 4 skrzydełkach, które później obrałam i wrzuciłam do zupy (bez skóry), dodałam sok pomidorowy oraz przecier pomidorowy, dałam też saszetkę do zupy z Lidla (do rosołu), zabieliłam odrobiną mleka, doprawiłam solą i pieprzem+pietruszka+makaron
Jedynie kotka była nie pocieszona ze śniadania :) Zawsze był rogalik/bułka z masełkiem, a dzisiaj zonk
flisowna
23 marca 2017, 17:51Hehe, a mój piesio lubi zupki, choć nie wszystkie, ale zawsze coś *_* pozdrawiam serdecznie