Wczoraj ciężko zaczął mi się dzień. Pozostała część dnia była ok, ale postanowiłam zrobić sobie małą przerwę w diecie. 2-3 małe odstępstwa. I co mi wyszło. Rano zjadłam grejpfruta, a do niego dodałam 1 kiwi, a wieczorem wypiłam koktajl zrobiony ze szpinaku, truskawek i jagód. Pół pęczka szpinaku, ćwierć kilo truskawek, 150 g mrożonych jagód uzupełniłam wodą i zmiksowałam. Ja wypiłam 3,5 szkół, córka i syn po jednej a mąż dwie. Do tego dodałam cytrynkę i listki z mięty do ozdoby. Było pysznie.
W diecie dozwolona jest niewielka ilość owoców jagodowych, więc na takie drobne odstępstwo mogłam sobie pozwolić.
Waga minimalnie w dół i następny pomiar dopiero we wtorek, bo wyjeżdżam i nie będę miała dostępu do wagi. Zważę się po powrocie.
Zadanie do wykonania - więcej wody.
marcelka55
21 kwietnia 2016, 08:10Och takie odstępstwa to nie odstępstwa. W książce jest napisane, ze rzadko ale czasem mozna. Pieknie sie trzymasz!!