1) wafel ryżowy muśnięty masłem, z szynką, serem białym, rzodkiewką i ogórkiem
1/3 grahamki z szynką, twarożkiem i ogórkiem (całość ok. 210 kcal)
4 ciasteczka owsiane własnej roboty (ok. 260 kcal)
2) udko z kurczaka bez skóry z gotowanymi burakami i 3 małymi ziemniaczkami (ok. 340
kcal), później 2 wafle ryżowe (ok. 100 kcal)
3) makaron razowy z cukinią, piersią z kurczaka w pomidorach (ok. 200 kcal)
4) 2 wafle ryżowe z twarożkiem, szynką i ogórkiem + 2 łyżki sałatki z mozarelli, sałaty lodowej, ogórka, pomidora, rzodkiewki
Całość: ok. 1450 kcal.
Wniosek: Cieszę się, że wafle ryżowe zastąpiły mi chleb - świetna alternatywa. Jestem zadowolona z dzisiejszego jadłospisu, choć dalej powinnam uważać na liczbę spożywanych węglowodanów.
Dziś nie poszłam na siłownię z powodu złego samopoczucia i złej pogody :( Ćwiczyłam w domu.
40 pompek w oparciu o parapet
25 pompek tyłem w oparciu o łóżko
10 pompek na podłodze
20 żabek
wybieg po schodach i wychodzenie na krzesło 4x
bliżej nieokreślone ćwiczenia na mięśnie ramion
wykroki seria po 15 na każdą nogę
Wniosek: Nie umiem ćwiczyć w domu. Nie mam hantli, sztang, odpowiedniej muzyki i nastroju.
traampekk
17 marca 2014, 16:07Ogromny szacunek dla Ciebie jeśli chodzi o dietę. Chciałabym tak potrafić:) Powodzenia w dalszej walce!:D