Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hashimoto i nadwrażliwość na androgeny
12 listopada 2010
Taką diagnozę otrzymałam jakiś miesiąc temu: autoimmunologiczne zapalenie tarczycy Hashimoto i nadwrażliwość na androgeny. Szczególnie Hashimoto może wpływać na nadwagę oraz poczucie zmęczenia czy przygnębienie. Biorę leki, ale na razie większej różnicy nie czuję, zobaczymy co dalej. Swoją drogą nie chcę swojej nadwagi usprawiedliwiać tarczycą, bo ja po prostu źle i niezdrowo jem, i na tym trzeba się skupić. Pozdrowionka.
madziczatko86
17 kwietnia 2012, 10:07Moim bodźcem udania się do lekarza był bardzo duży przyrost wagi- ok 15 kg od czerwca do sierpnia. Co prawda folgowałam sobie trochę nad morzem kebabami, ale nie do tego stopnia żeby nadrobić aż tyle:) Najdziwniejsze było w tym wszystkim to, że będąc na dosyć drastycznym ograniczeniu kalorii nie ubywało mi nic, a jedynie przybywało. Deprymujace było także ciągłe zmęcznie, senność, kluska w gradle i ciagła chrypa z obniżeniem głosu. Nerwowość sięgała zenitu i nawet najmniejsza rzecz wyprowadzała mnie z równowagi. Po zrobieniu badań okazało się, że moje tsh wynosi ponad 18, a cholesterol 300! ja będąca całe życie na diecie bez tłuszczy z takim cholesterolem? na szczęście znalazłam dobrego endokrynologa :) swoją walkę z hashimoto prowadzę od końca grudnia. Zaczynałam z dawką hormownów 25 dziś jest już 100 i wiem, że to nie koniec. Jedno wiem na pewno:) tą chorobę jest męcząca, ale trzeba się z nią zaprzyjaźnić:) w końcu zostanie z nami do końca życia:) Pozdrawaim i życzę samych sukcesów
MamciaEdycia
6 grudnia 2010, 17:08że nieT sama jesteś winna twojej nadwagi, niestety "pomogła" Ci w tym dysfunkcja tarczycy.Ale starasz się jak możesz... a to jest nie bez znaczenia lofki i pozdrofki
IllbeYourFantasy
12 listopada 2010, 13:36o a ja mam niedoczynnosc (i prawdopodobnie tez hashimoto) i jedno moge stwierdzic - ze trudiej mi schudnąć :P ale leki biore juz kilka lat i zmeczenie pojawia sie bardzo rzadko , a kiedys ciagle bylam zmeczona i czulam sie napuchnieta, ale nie ma sie co martwic, minie z czasem ;) pozdrawiam