Witam,
długo nie mogłam się zebrać by coś naskrobać w moim pamiętniku, czytałam forum i tak minęło mi sporo czasu na Vitalii, niestety w trakcie ostatnich ćwiczeń przeciążyłam tak bardzo nogę że przez kilka dni nie mogłam chodzić, a że w pracy była 1/3 osób na L4 to mogłam sobie o nim pomarzyć;), właściwie pójście na zwolnienie było by możliwe bo pracuje w fajnym zespole ale nie chciałam ich dodatkowo obciążać właśnie dla tego bo są fajni;D, po kilku dniach ból nogi przeszedł na tyle że zaczęłam normalnie chodzić ;), niestety chęć do ćwiczeń też przeszła i obecnie nie ćwiczę wcale;o, za to dwa tygodnie temu odwiedziłam dietetyka i zaczęłam stosować dietę od niego co przynosi fajne rezultaty;)bo kilogramy spadają aby tylko przyszła chęć do ćwiczeń;)).
Serdecznie wszystkich pozdrawiam;)
angelisia69
21 marca 2015, 13:49dobra z ciebie kolezanka,skoro nie poszlas na Lke zeby nie obciazac zespolu ;-) Oj skoro nozka juz nie boli to trzeba wracac do cwiczen,sama dietka cialko sie nie wyrzezbi
carameltea
21 marca 2015, 11:01jak nie ma chęci to trzeba na przekór sobie poćwiczyć, najgorzej jest zacząć a potem to już samo zleci, bo skoro zaczęłaś to będziesz chciałą skończyć. Mi się tak wczoraj też strasznie nic nie chciało, leżałam sobie pod kocykiem i było mi ciepło ale wiedziałam, że wypadałoby coś zrobić i mimo niechcenia wstałam przebrałam się i wyszłam biegać. I potem od razu nabrała powera do tego :) Także z leniem trzeba walczyc :)