Ach miałam jeszcze wpaść z życzeniami, ale w Wigilię, tyle zostało do zrobienia, że zupełnie zapomniałam... Lepiłam pierogi z grzybami i makowczyki! Pychotka.
Miałam się pilnować przy stole, ale dziewczyny, po 2 dniach na owocach, warzywach, sokach i wigilijnym poście, było ciężko. Powiem wam, że ta dieta oczyszczająca działa. Co prawda byłam trochę senna, ale miałam taki płaski brzuch, że aż miło. No i żołądek przestał boleć. Mam nadzieję, że pozbyłam się całego świństwa, które zjadłam w tamtym tygodniu.
W Wigilię ubrałam się w sukienkę z paskiem w talii i zapięłam na drugą dziurkę od końca, a po Wigilii musiałam zdjąć pasek... Nie spróbowałam wszystkiego, bo np. nie lubię karpia, ale tak szybko się najadłam... 25 grudnia też trochę pojadłam, bo to w gościach i głównie ciacha i słodkie. Wieczorem już miałam takie wyrzuty sumienia, że zrobiłam Turbo z Ewką, ale po 3 herbatach pod rząd było ciężko, bo wszystko mi latało w brzuchu. Miałam tak mało sił, ale myślałam o tych wszystkich słodkościach, które idą mi w biodra i nie tylko i dostawałam motywacji! Od wczoraj jem już normalnie, owsianka na śniadanie czasem kawałek ciacha, obiadek - głownie to, co zostało ze świąt.
W ogóle zrobiłam swoje ciasto czekoladowe bez mąki. Dodałam czerwoną fasolę, łyżkę cukru i 4 łyżki miodu. W domu nikomu nie smakuje, bo jest za mało słodkie. Dla mnie może być, bo czuję miód, a znowu od tych wszystkich przesłodkich ciast aż mnie mdli ostatnio :P zrobiłam błąd, że przełożyłam to powidłami śliwkowymi. Ale moje dietetyczne ciasto jest i śmiało, mogę je jeść :-) Jeżeli ktoś jest zainteresowany, zajrzyjcie po przepis ;-)
Waga w domu pokazuje 55,5 kg, ale nie wiem czy tutaj inaczej działają prawa fizyki, czy inaczej działają wagi, ale zawsze ważę mniej :D Mam zamiar się zważyć i zmierzyć po nowym roku, co będzie bardziej wiarygodne.
Planuję zrobić dziś skalpel i w końcu się wziąć za naukę!
Mam nadzieję, że wasze święta były cudowne, rodzinne i bez bolących brzuchów.
Trzymajcie się ciepło!
Miałam się pilnować przy stole, ale dziewczyny, po 2 dniach na owocach, warzywach, sokach i wigilijnym poście, było ciężko. Powiem wam, że ta dieta oczyszczająca działa. Co prawda byłam trochę senna, ale miałam taki płaski brzuch, że aż miło. No i żołądek przestał boleć. Mam nadzieję, że pozbyłam się całego świństwa, które zjadłam w tamtym tygodniu.
W Wigilię ubrałam się w sukienkę z paskiem w talii i zapięłam na drugą dziurkę od końca, a po Wigilii musiałam zdjąć pasek... Nie spróbowałam wszystkiego, bo np. nie lubię karpia, ale tak szybko się najadłam... 25 grudnia też trochę pojadłam, bo to w gościach i głównie ciacha i słodkie. Wieczorem już miałam takie wyrzuty sumienia, że zrobiłam Turbo z Ewką, ale po 3 herbatach pod rząd było ciężko, bo wszystko mi latało w brzuchu. Miałam tak mało sił, ale myślałam o tych wszystkich słodkościach, które idą mi w biodra i nie tylko i dostawałam motywacji! Od wczoraj jem już normalnie, owsianka na śniadanie czasem kawałek ciacha, obiadek - głownie to, co zostało ze świąt.
W ogóle zrobiłam swoje ciasto czekoladowe bez mąki. Dodałam czerwoną fasolę, łyżkę cukru i 4 łyżki miodu. W domu nikomu nie smakuje, bo jest za mało słodkie. Dla mnie może być, bo czuję miód, a znowu od tych wszystkich przesłodkich ciast aż mnie mdli ostatnio :P zrobiłam błąd, że przełożyłam to powidłami śliwkowymi. Ale moje dietetyczne ciasto jest i śmiało, mogę je jeść :-) Jeżeli ktoś jest zainteresowany, zajrzyjcie po przepis ;-)
Waga w domu pokazuje 55,5 kg, ale nie wiem czy tutaj inaczej działają prawa fizyki, czy inaczej działają wagi, ale zawsze ważę mniej :D Mam zamiar się zważyć i zmierzyć po nowym roku, co będzie bardziej wiarygodne.
Planuję zrobić dziś skalpel i w końcu się wziąć za naukę!
Mam nadzieję, że wasze święta były cudowne, rodzinne i bez bolących brzuchów.
Trzymajcie się ciepło!
chiddyBang
30 grudnia 2013, 02:03muszę zrobić sobie też taką dietke oczyszczającą koniecznie. Trzymam kciuki za postępy u Ciebie ;) Trzymaj się ;)
liliana200
28 grudnia 2013, 14:48Dobrze, że już po świętach :)
MickeyMouse.
28 grudnia 2013, 00:13Masz racje, za dużo tego chlebka w moim menu, jutro postaram się lepiej wszystko rozplanować. ; ) A Tobie życzę wspaniałych wyników mierzenia w nowym roku. ; ) Trzymaj się ciepło!