Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10


Dobry wieczór chudzinki!
Muszę wam się pochwalić! Wczoraj jak zaczęłam ćwiczyć, to skończyłam po 2h! No po prostu siebie nie poznaje, ja ćwiczę w domu i to jeszcze 2h! Pomyślałam o tych wszystkich dniach lenistwa i dostałam powera. Całe szczęście, że siostry długo nie było! Na początek zrobiłam skalpel Ewki i wytrzymałam przez cały trening! Część ćwiczeń była naprawdę ciężka, ale bardzo mi się spodobały :-) Przy następnej okazji wypróbuję inne treningi. Potem zrobiłam Mel B: na pośladki, na uda, na brzuch i na plecy i klatkę! A na koniec poćwiczyłam trochę z hantelkami (tylko trochę, bo jeden ma 2 kg, a jestem przyzwyczajona do ćwiczeń na aerobiku z 1 kg). Przez cały wieczór czułam zmęczone mięśnie i wiedziałam, że będą zakwasy. I są! Co mnie oczywiście cieszy, bo może to głupio zabrzmi, ale lubię mieć po wysiłku zakwasy, bo mam świadomość, że dobrze ćwiczyłam!
Dzisiejszy dzień był bardzo słoneczny. I niestety bardzo mroźny. Rano byłam na uczelni, potem miałam odrobinę przerwy i na 15 do 18.30 znów na uczelni. Wzięłam ze sobą jogurt, może kojarzycie, Musline ze śliwką z Biedronki. Ogólnie nie przepadam za smakowymi jogurtami, ale naturalny miałam tylko taki duży, no i całego bym nie zjadła. Powiem wam, że strasznie niedobrze mi się zrobiło po tym jogurcie. Sprawdziłam etykietę, a tam wyczytałam, ze w takim kubeczku jest 27% dziennego zapotrzebowania na cukier! I w tabeli było napisane, że zawiera 24 g cukru w porcji! Strasznie mi nie smakował, ale musiałam go zjeść, bo byłam głodna i nic innego nie miałam! Ale przynajmniej wiem, że było to moje ostatnie spotkanie z tym jogurtem.
Dzisiaj odpuszczam sobie ćwiczenia, bo przed chwilą zjadłam krem z brokułów i jestem strasznie najedzona! Krem zawiera bardzo mało kalorii, bo są tam same warzywka: włoszczyzna bez kapusty i brokuły i wszystko to zmiksowane. Żadnej śmietany, ani nawet jogurtu! Poza tym siostra w pokoju, więc brak miejsca na wygibasy!
A jak tam wasz początek tygodnia? Mam nadzieję, że jesteście pełne sił i motywacji!

Śniadanie (ok. 373 kcal)
- płatki górskie na mleku sojowym z odrobinką słonecznika i rodzynek
- 1/4 grejpfruta
- zielona herbata

II śniadanie (ok. 369 kcal)

- 3 końcowe kromeczki chleba z cienką warstwą masła, z pasztetową ze szczypiorkiem i szynką + pomidor z odrobiną ketchupu
- Yerba Mate

Przekąska (ok. 40 kcal)
- mała czarna kawa
- 1/4 grejpfruta

Obiad (ok. 240 kcal)
- rosół drobiowy z makaronem

Podwieczorek (ok. 167 kcal)
- (nieszczęsny) jogurt Musline

Kolacja (ok. 181 kcal)
- 1,5 udka z kurczaka gotowanego na rosołku
- talerz kremu z brokułów
- czerwona herbata

Razem: 1371 kcal, coś czuję, że się powiększy o jakieś 5 kcal, bo mam ochotę na kolejną herbatę!



Buziaki!
  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    26 marca 2013, 12:07

    Zdałaś już? Wow, moje najszczersze gratulacje.!;* Żartujesz?:P Jest i to bardzo;/ już 2 raz zdawałam i nie zdałam...takie zje*ane pytania dam dają, że żal dupę ściska ;c Hehe i dziękuje;* ale to tak 1 spadek, potem bd już mniej...święta i te sprawy...:P Wow to ja Ci dopiero gratuluje, tak się naćwiczyłaś...powinnyśmy brać z Cb przykład. Przynajmniej ja -,- :P A co do tego serka, jadłam go i zgadzam się, jest gorzej niż paskudny ;(

  • rroja

    rroja

    25 marca 2013, 22:58

    mi się tam nie chce liczyć :p a ja zdaję geografię, matmę i hiszpański - rozszerzenia ;)

  • Tazik

    Tazik

    25 marca 2013, 22:51

    Ale się naćwiczyłaś, no gratuluję! :))

  • rroja

    rroja

    25 marca 2013, 22:16

    no to bierzemy się do nauki! ;) a z czego poprawiasz maturę? jejku, chce Ci się tak dokładnie liczyć kcal?

  • blakin

    blakin

    25 marca 2013, 21:38

    No pięknie!!! 2h to nie w kij dmuchał! Podziwiam!

  • Paulaa95

    Paulaa95

    25 marca 2013, 20:53

    Wow gratuluje :D

  • Olaa92

    Olaa92

    25 marca 2013, 20:46

    Siła jest!! Motywacja jest!!! Nic tylko tracić kg:)

  • SnowWhitee

    SnowWhitee

    25 marca 2013, 20:29

    Wow gratuluje:)

  • Aleksandra1174

    Aleksandra1174

    25 marca 2013, 20:27

    Polecam trening 'killer' Chodakowskiej - jak ćwiczę, to leje się pot, ale według mnie jest dużo lepszy od skalpela :) Ładne menu :> Pozdrawiam :*

  • siwwaa

    siwwaa

    25 marca 2013, 20:25

    Szkoda że się ze mną nie przywitałaś :D hahah dałaś czadu z tymi ćwiczeniami :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.